polscy łowcy burz

Nad Polskę nadciąga front burzowy związany z cyklonem Quax. Choć Wielkanoc minęła pod znakiem słonecznej pogody, to już we wtorek pojawią się wiosenne burze z gradem i porywisty wiatr.

W nocy z piątku na sobotę Pomorze zostało opanowane przez niebezpieczny orkan Otto. Prędkość wiatru w niektórych miejscach przekraczała 100 kilometrów na godzinę. W sieci pojawiło się nagranie ukazujące wichurę w Ustce. "Apogeum żywiołu" - podpisał je autor.

- Nigdy czegoś takiego nie widziałem. W powietrze unosiły się dziesiątki przedmiotów i sporo wody, a drzewa kładły się jedno za drugim - mówi Wirtualnej Polsce Artur Kazimierowicz. To jego nagranie poniedziałkowej trąby powietrznej podbija sieć. Obejrzało je już ponad 430 tys. osób!

Przez Polskę przechodzi chłodny front, który przynosi gwałtowne burze. Możliwe są lokalne wichury, ulewy i gradobicia. Nasz reporter Patryk Osowski razem z Polskimi Łowcami Burz jest w Małopolsce.

Mieszkańców stolicy czeka próba sił z ekstremalną pogodą. Eksperci ostrzegają przed opadami gradu. Jeżeli najgorsze prognozy się sprawdzą, burza może przynieść ogromne straty.

Żeby mówić o orkanie wiatr musi średnio osiągać prędkość 120 km/h, a w nadchodzących dniach maksymalna prędkość to 55-70 km/h. - Takie informacje mają przede wszystkim wywołać sensację, bo mówienie o zniszczeniach w pogodzie bardzo rozpala zmysły - stwierdza w rozmowie z WP prezenter pogody Jarosław Kret.

- Jeśli ktoś porywy wiatru powyżej 100 km/h nazywa orkanem, to znaczy, że szuka wyłącznie sensacji - powiedział w rozmowie z nami Grzegorz Zawiślak z Polskich Łowców Burz. Z czym zatem tak naprawdę mamy do czynienia i jaka pogoda czeka nas w przyszły weekend?

O tym, że nad Karaiby i południe Stanów Zjednoczonych nadciąga huragan Irma, słyszymy od kilku dni. Gdy nie tak dawno burze szalały z kolei w Polsce, mówiło się o tym dopiero podsumowując liczbę ofiar śmiertelnych i wielomilionowe straty. Dlaczego system ostrzegania w Polsce praktycznie nie działa?

Polskie Kansas?