petru

- Nie chciałbym być Kasandrą, ale na dzisiaj żaden sondaż nie pokazuje, że PiS zostanie znokautowany - powiedział Ryszard Petru w programie WP "Tłit". - W starych, dobrych czasach PO miała 40 procent. Od ostatnich wyborów nie jest w stanie wybić się powyżej 25. Z Nowoczesną ma do 30 maksimum. A PiS ma 40. Ewidentnie brakuje 10-15 procent elektoratu, który nie ma na kogo głosować i albo nie chodzi na wybory albo może zagłosować na PiS - wylicza. - W moim obowiązku jest zagospodarowanie tego elektoratu. PO ma hasło: "wróćmy do tego co było". A to nie porywa - przekonuje.

- Na Maderze jeszcze nie byliśmy, ale wszystko przed nami. Jak będziemy, wrzucimy zdjęcie na Twittera - powiedziała Joanna Schmidt, pytana o słynny już wylot z Ryszardem Petru na Sylwestra. Łukaszowi Mężykowi w "Kto nami rządzi?" opowiedziała, jak to wtedy wyglądało.

W programie WP "Moja strona. Bitwa redaktorów" prowadzący Łukasz Mężyk przytoczył sondę, w której internauci odpowiadali na pytanie „czy Nowoczesna rozpadnie się do wyborów samorządowych”. Padł pomysł połączenia sił prezydenta słupska Roberta Biedronia, kandydatki Zjednoczonej Lewicy Barbary Nowackiej i Ryszarda Petru. – Trójka z kabaretu – komentuje Jacek Żakowski komentator WP. - Przypomnę, że Pteru prezentował swego czasu konserwatywne skrzydło Nowoczesnej – mówi.

- Nie wszyscy na siłę muszą się ze sobą łączyć, kiedy jednak w wielu kwestiach mamy ze sobą spór - mówił w programie WP "Tłit" Andrzej Halicki odnosząc się do ewentualnej koalicji z SLD. Skomentował też współpracę z Nowoczesną przy wyborach samorządowych. - Ryszard Petru nie jest już w Nowoczesnej, ale jest w bloku, w którym jesteśmy razem. Myślę, że tego nie neguje - powiedział. I podkreślił, że deklaracja byłego przewodniczącego Nowoczesnej o dalszej współpracy jest pozytywna. Nie krył jednak zdziwienia decyzją Petru o opuszczeniu partii. - Nie rozumiem tego ruchu. Nie mnie oceniać - podsumował.

W środę klub PSL-UED zaapelował do premiera Mateusza Morawieckiego o zdymisjonowanie ministra kultury Piotra Glińskiego, który przekazał 500 mln zł. na rzecz Fundacji Książąt Czartoryskich. Ryszard Petru w programie "Tłit" w WP przyznaje, że "ta sprawa wygląda podejrzanie". - Potrzebne jest poważne śledztwo - mówi. - Trzeba sprawdzić, czy nie doszło do przekrętu finansowego. Czy przypadkiem sam na tym nie zarobił - tłumaczy.

Gościem porannej rozmowy w programie "Tłit" w WP był Ryszard Petru. Polityk zwraca uwagę na oczekiwania wyborców wobec PO. Jego zdaniem Platforma prócz obrzucania przeciwników z PiS „błotem” powinna zaproponować kontrofertę. - Działania anty-PiS są ważne – tłumaczy. – Taka polityka jest słuszna i konkretna. Ale nie wystarcza, żeby wygrać wybory - podsumowuje.

We wtorek lider PO Grzegorz Schetyna ogłosił, że będzie rekomendował na prezydenta Wrocławia byłego wiceprezesa PiS Kazimierza m Ujazdowskiego. W Nowoczesnej zawrzało. Petru zdradził, że koalicja „trzeszczy”. - Boję się, że Schetyna doprowadzi do przegranej w wyborach samorządowych – zaznaczył w programie „Tłit” w WP. - Nikt na Ujazdowskiego nie będzie głosował, bo nie jest z Wrocławia. Ja akurat jestem i tego nie zrobię – podkreśla.

Gość programu "Tłit" był pytany o niedawny incydent, w którym brali udział członkowie Młodzieży Wszechpolskiej z Podlasia. Podczas happeningu spalili kukłę z podobizną Ryszarda Petru z Nowoczesnej. - Generalnie uważam, że wszystkie przypadki palenia symbolu ludzkiego jest naganne - stwierdził prof. Andrzej Zybertowicz. - Ale często się okazuje, że za takimi działaniami kryją się prowokatorzy - dodaje. Profesor podkreślił dodatkowo, że należy takie zachowanie napiętnować. - Ale nie wiem, jak wygląda w tej sprawie aspekt prawny - powiedział w programie "Tłit", dodając, że "nie można gołosłownie się wypowiadać".