Petru przed konwencją milczy jak zaklęty. "Nie chce powiedzieć, co będzie"
To ma być nowe otwarcie dla Nowoczesnej, ale jej lider - Ryszard Petru uparcie milczy. W telewizji WP uparcie unikał pytań, jaki program zaprezentuje jego ugrupowanie.
Już w niedzielę na warszawskim Ursynowie odbędzie się konwencja Nowoczesnej. Jak będzie wyglądać? Tego nie wiadomo, bo jej lider nie chce zdradzić.
- Niech pan uchyli rąbka tajemnicy - dopytywała się dziennikarka WP Kamila Biedrzycka-Osica.
- Pani musi (mieć - red.) tak wszystko "kawę na ławę"? - odpowiadał. Lider Nowoczesnej pytany o konwencję partyjną zmieniał temat pytając o prognozę pogody. Wyraźnie unikał też odpowiedzi. - Wyborcy po tym okresie populizmu, chamstwa, bezczelności, arogancji, niszczenia demokracji (Polacy - red.) będą potrzebowali spokoju, przewidywalności, rozsądku i braku populizm u - rzucił podczas rozmowy w Telewizji WP.
Przyznał jednak, że partia będzie miała do zaoferowania nowe pomysły i nowe twarze. Nie zdradził jednak o kogo chodzi. - Z Platformy Obywatelskiej? - dopytywała Biedrzycka-Osica. - Wie pani co? Ja ogóle (mówię - red.). Powiedziałem ogólnie - mówił wymijająco.
- Nie chcę powiedzieć, co będzie. Pani mówi, że mam nowy film, ja zachęcam, aby pójść na niego do kina, a pani prosi, żebym go pani opowiedział - ironizował.
Mobilizacja w Nowoczesnej
Wcześniej w spocie wyborczym Petru mobilizował swoich zwolenników do udziału w konwencji.
– Nowoczesna jest Polsce potrzebna. Jesteśmy przekonani, że lepsza Polska jest możliwa. Pokazujemy to codzienną pracą w Sejmie i w regionach. Weźcie ze sobą transparenty, flagi. Pokażmy naszą siłę i aktywność – mówi Ryszard Petru.
Źródło: Telewizja WP