W środę po południu przy jednej z ulic Kraśnika doszło do groźnego zdarzenia. Dwójka małych dzieci w wieku trzech i czterech lat otworzyła okno na czwartym piętrze. Maluchy, wychylając się na zewnątrz, wołały mamę. Jeden z nich chodził po parapecie.
Niespełna dwuletnie dziecko spacerowało po okiennym parapecie na trzecim piętrze. Matka, która powinna się nim opiekować, spokojnie spała. Jak ustalili zaalarmowani policjanci, kobieta była pijana - miała 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Chwile grozy przeżyli mieszkańcy Wałcza, którzy zauważyli, jak po zewnętrznym parapecie na trzecim piętrze bloku rodzinnego spaceruje 2-letnie dziecko. Sytuację nagrał jeden z gapiów. Mężczyzna zawiadomił też służby.
Roczna dziewczynka wypadła z okna na 1. piętrze kamienicy w Łodzi. Dziecko upadło na betonowy chodnik i z urazem głowy trafiło do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki.
W Legnicy dziecko weszło na parapet i wypadło z okna na pierwszym piętrze. Samotnego chłopca znalazł przechodzący mężczyzna. Matka była zupełnie nieświadoma zdarzenia.
- 23-latka zostawiła bez opieki w domu swoich synów w wieku 4 i 6 lat, a sama poszła pograć na automatach
- 6-latek otworzył okno i wszedł na parapet
- Na szczęście nic mu się nie stało
- Matce grozi do 5 lat więzienia
Miały być lekkie tornistry i szafki dla uczniów w szkołach, a często będą tylko "miejsca na parapecie". Nadal więc dzieci, tak jak do tej pory, będą co dzień dźwigać komplet ciężkich książek i zeszytów - czytamy w "Metrze".
Jeden z mieszkańców osiedla zobaczył małą dziewczynkę na parapecie okna na trzecim piętrze w Warszawie. Natychmiast powiadomił oficera miasta. Kilka minut później na miejscu byli już policjanci z Ochoty i straż pożarna. Funkcjonariusze wbiegli na trzecie piętro, dostali się do mieszkania i w ostatniej chwili zdjęli z parapetu płaczącą Natalkę. Jak się okazało, matka pozostawiła śpiące dziecko na chwilę w mieszkaniu i poszła na zakupy.