O krok od tragedii. Przypadkowi przechodnie zaczęli krzyczeć
W poniedziałek w Kraśniku doszło do niebezpiecznej sytuacji, która mogła zakończyć się tragedią. Dwuletnie dziecko wydostało się przez uchylone okno i usiadło na zewnętrznym parapecie, co wzbudziło natychmiastowy alarm wśród świadków zdarzenia.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po południu w Kraśniku (woj. lubelskie). Policja otrzymała zgłoszenie o dziecku znajdującym się na parapecie okna mieszkania. Natychmiast skierowano tam patrol.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, dwulatek przebywał w domu pod opieką matki, która w pewnym momencie zasnęła. Dziecko wykorzystało chwilę nieuwagi i wspięło się po łóżku na wewnętrzny parapet. Następnie przedostało się przez uchylone okno na zewnątrz.
Błyskawiczna reakcja
Na szczęście sytuację dostrzegli przypadkowi przechodnie, którzy zaczęli krzyczeć i wezwali pomoc. Na odgłosy alarmu zareagował sąsiad mieszkający w tym samym budynku. Bez chwili zastanowienia podjął akcję ratunkową, wciągając dziecko przez swoje okno do wnętrza mieszkania.
Dzięki błyskawicznej reakcji sąsiada i świadków zdarzenia dramatyczna sytuacja zakończyła się szczęśliwie - nikomu nic się nie stało.
Matka dziecka, będąca w tym czasie trzeźwa, była głęboko wstrząśnięta tym, co się wydarzyło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Wypadł z zakrętu i uderzył w znaki. 21-latka nagrały kamery
To niestety kolejny taki przypadek w Kraśniku z udziałem dziecka w ciągu ostatnich miesięcy. Policja apeluje do wszystkich rodziców i opiekunów o zachowanie szczególnej ostrożności przy małych dzieciach.
- Zamykajmy okna, używajmy specjalnych klamek zabezpieczających i nie dopuszczajmy do sytuacji, w których dzieci mogą znaleźć się w niebezpiecznych okolicznościach - podkreślił aspirant Paweł Cieliczko z kraśnickiej policji.
Źródło: Lublin112.pl