obowiązkowe szczepienia(strona 2/2)

Szczepienia obowiązkowe elektryzują polskie społeczeństwo. Do komisji sejmowej trafił właśnie projekt ustawy, która może usunąć obowiązek szczepienia dzieci. Posłowie będący lekarzami z ramienia PiS, którzy poparli projekt zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej.

Z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS dla "Rzeczpospolitej" wynika, że zdecydowana większość Polaków opowiada się za obowiązkowymi szczepieniami. Liczba osób popierających ruch antyszczepionkowy rośnie jednak w błyskawicznym tempie.

Jeszcze kilka lat temu Patryk Jaki zapraszał do Sejmu zwolenników likwidacji obowiązkowych szczepień. Dziś, jako jeden z pięciu posłów Zjednoczonej Prawicy głosuje za odrzuceniem projektu obywatelskiego w tej sprawie. Zapytaliśmy kandydata na prezydenta Warszawy o ewentualną nagłą zmianę zdania.

We Wrocławiu rusza właśnie akcja zbierania podpisów pod obywatelskim projektem ustawy dotyczącej przyjmowania dzieci do żłobków i przedszkoli.

Nie ma pewnie tak idiotycznego pomysłu, żeby nie dało się w Sejmie znaleźć 15 posłów, którzy się pod nim podpiszą. Takimi projektami-świrami nie ma się co przejmować. Dopiero kombinowanie największych parlamentarnych partii jest naprawdę przerażające.

Na popularnym portalu Wykop dużą popularność zyskała podana przez jednego z użytkowników informacja, że młode małżeństwo z województwa mazowieckiego otrzymało grzywnę za nieszczepienie dzieci. Miałby to być "pierwszy taki przypadek w Mazowszu". Tymczasem grzywny za nieszczepienie dzieci nie są niczym nowym.

500 euro będzie wynosić we Włoszech kara dla rodziców, którzy nie wywiążą się z obowiązku zaszczepienia dzieci- postanowił Senat pracujący nad rządowym dekretem w tej sprawie. Grzywna została obniżona, bo w poprzedniej wersji wynosiła od 500 do 7500 euro.

Ok. 7 tys. dzieci w rejonie miasta Udine na północy Włoch będzie trzeba ponownie zaszczepić przeciw podstawowym chorobom, bo jedna z tamtejszych pielęgniarek jest podejrzana o to, że "udawała, iż robi szczepienia". Zdradzić miało ją to, że dzieci nie płakały.