Północnokorańskie media piszą, że na wiadomość o śmierci Kim Dzong Ila reagowała nawet natura: w kraju spadła wówczas temperatura, a odejście "Ukochanego Przywódcy" opłakiwać miały nawet niedźwiedzie. Ostatnio poinformowano o kolejnym niezwykłym zjawisku: nad posągiem założyciela kraju, Kim Ir Sena, krążyły setki srok.