nadżaf(strona 2/2)

Radykalny przywódca szyicki Muktada al-Sadr zaapelował w czwartek wieczorem do swoich zwolenników, aby opuścili meczet-mauzoleum Alego w Nadżafie i przekazali nadzór nad nim najwyższym szyickim władzom religijnym - informuje AFP.

Lotnictwo amerykańskie zaatakowało pozycje szyickiej milicji w Nadżafie - informują świadkowie. Associated Press pisze, że Starym Miastem Nadżafu wstrząsnęło co najmniej 10 eksplozji.

Władze okupacyjne Iraku niesłusznie
lekceważyły Muktadę al-Sadra, który wyrasta na bohatera. Zapowiedź
szturmu na jego milicję w Nadżafie może tylko zaognić sytuację -
ocenia prof. Marek Dziekan z Katedry Badań nad Bliskim Wschodem
Uniwersytetu Łódzkiego.

Amerykański minister obrony
Donald Rumsfeld uznał w Waszyngtonie za "mało
prawdopodobnie" uderzenie sił USA na sanktuaria szyitów w
Nadżafie, w których ukrywają się bojowcy Muktady al-Sadra.
W wywiadzie, udzielonym telewizji PBS, Rumsfeld zaznaczył, iż
takie ewentualne zadanie winny podjąć przede wszystkim siły irackie.

Amerykanie powinni jak najszybciej położyć kres walkom w Nadżafie, choć nie będzie to łatwe. Im dłużej Muktada al-Sadr stawia opór, tym bardziej rośnie jego prestiż - napisali w komentarzu analitycy ośrodka badawczego Stratfor. Ich zdaniem, ostatecznie o losie al-Sadra zadecydują władze szyickiego Iranu.

Według nadającej z Dubaju telewizji Al
Dżazira, członkowie organizacji określającej siebie jako "Brygady
Obrony Świętych Miejsc", uprowadzili funkcjonariusza irackiego
wywiadu w reakcji na walki w świętym dla muzułmanów mieście Nadżaf.

Rząd Iraku poinformował w niedzielę,
że zabronił siłom irackim i międzynarodowym atakowania meczetu-
mauzoleum imama Alego w Nadżafie, gdzie znajdują się setki
bojowników radykalnego duchownego szyickiego Muktady al-Sadra.

Tysiące Irakijczyków, zwolenników szyickiego radykała Muktady al-Sadra, zgromadziły się pod Nadżafem - informuje korespondent agencji France Presse.

Przywódca rebelii szyitów w Nadżafie,
Muktada al-Sadr, prowadzi rozmowy w sprawie wyprowadzenia bojowców
Armii Mahdiego z meczetu-mauzoleum imama Alego - podał
rano iracki minister spraw wewnętrznych Falah Nakib. Zdementował też doniesienia o ranach al-Sadra.

W Basrze na południu Iraku
porwano brytyjskiego dziennikarza, Jamesa Brandona z "Sunday
Telegraph". Porywacze zagrozili rano egzekucją
Brytyjczyka, jeśli w ciągu 24 godzin nie zostanie wstrzymana
ofensywa na pozycje sadrystów w Nadżafie - informuje agencja
Reutera.

W negocjacjach, mających doprowadzić do
rozwiązania obecnej sytuacji w Nadżafie, utrzymuje się impas -
oświadczył rano w tym irackim mieście rzecznik szyickiego
radykała Muktady al-Sadra.

Iracki radykalny przywódca szyicki
Muktada al-Sadr został ranny w toku walk w Nadżafie - podał rzecznik Sadra. Rzecznik zaznaczył także, iż mimo doznanych
obrażeń al-Sadr zaapelował do wiernych o kontynuowanie dżihadu
(świętej wojny), nawet jeśli on sam zginie męczeńską śmiercią. Infomacji o ranach zaprzeczył iracki minister spraw wewnętrznych Falah Nakib.

Oddziały amerykańskich marines zajęły centrum Nadżafu - podała agencja Reutera. Według cytowanych przez nią naocznych świadków, amerykańska piechota morska zamknęła całkowicie dostęp do szyickich sanktuariów, gdzie ukrywają się bojówki szyickich radykałów z Armii Mahdiego.

Siły amerykańskie i irackie przygotowują się do ostatecznego ataku na pozycje szyickiej milicji w Nadżafie - poinformował pułkownik Anthony M. Haslam, dowodzący piechotą morską USA w tym świętym dla szyitów mieście na południu Iraku.