Surogatka, która za pieniądze urodziła dziecko małżeństwu z Warszawy, a teraz chce je odzyskać, złożyła wyjaśnienia przed stołecznym sądem. Proces m.in. o ustalenie praw rodzicielskich toczy się z wyłączeniem jawności.
Para gejowska z USA przybyła do kliniki leczenia bezpłodności w Indiach, aby począć dziecko za pomocą zastępczej matki indyjskiego pochodzenia. W styczniu na świat przyszedł Ashton. To pierwszy przypadek dziecka od matki zastępczej, w którego sprawę był zaangażowany amerykański konsulat.
Bardzo liberalny dokument, jak konwencja bioetyczna, która wyznacza minimalny standard ochrony życia, zakazuje jakiegokolwiek komercyjnego wykorzystywania ciała ludzkiego. Dotyczy to również istnienia banków spermy.
Za 30 tys. zł zgodziła się wynająć swój brzuch i urodzić dziecko obcym ludziom. Teraz zamierza walczyć w sądzie o prawo do opieki nad chłopcem. O pierwszym takim przypadku w Polsce informuje "Dziennik".