Ostatnie słowo "Dziada" (PAP)
Sześć godzin trwało w sumie ostatnie wystąpienie domniemanego szefa gangu wołomińskiego Henryka N. pseudonim "Dziad" w procesie kończącym się przed białostockim sądem. Końcowym wnioskiem jego wystąpienia nie była prośba o uniewinnienie, ale postawienie przed sądem prokuratora oskarżającego w tej sprawie, który żąda dla "Dziada" 15 lat więzienia i 150 tys. zł grzywny za współkierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, zlecenie napadu i nakłanianie do zabójstwa.