komary

Po czerwcowych powodziach południowe Niemcy walczą z plagą komarów.

Latem w plenerze, lesie lub nad wodą nie wszyscy z powodu komarów cierpią tak samo. Okazuje się, że nie każdy jest przez nie atakowany tak samo nachalnie. Japońscy badacze odkryli, kto jest szczególnie "faworyzowany" przez owady.

Już prawie 200 osób zmarło największej w historii Argentyny epidemii dengi. Sytuację pogarszają poważne braki środków odstraszających komary. Media z nadzieją piszą o spodziewanej w najbliższych dniach dostawie preparatów z Polski.

Co roku uprzykrzają ludziom życie. W tym sezonie jednak mieszkańcy Szczecina na obecność komarów skarżą się wyjątkowo. Owady atakują niezależnie od pogody, miejsca i pory dnia. - Kończy mi się krew - lamentują. Władze miasta stanęły do walki z plagą.

W Brazylii powstaje największa na świecie hodowla komarów, zarządzana przez organizację non profit The World Mosquito Program (WMP). Ma hodować i uwalniać komary zakażone bakterią, która - po rozprzestrzenieniu się w populacjach komarów - uniemożliwi im zakażanie ludzi wirusami dengi - informuje portal francuskiego radia RFI.

Wiosna to okres, w którym przyroda "budzi się do życia". Kwitną kwiaty, krzewy i drzewa, a na zewnątrz robi się coraz cieplej. Zaczynają również pojawiać się owady - w tym te szczególnie uciążliwe dla ludzi, do których należą komary i kleszcze. Kiedy rozpoczyna się okres ich największej aktywności? Wszystko zależy od pogody.

Ludzkie oko nie jest w stanie wychwycić wszystkiego. Jednak czułe kamery rejestrujące obraz w dużych prędkościach mogą ujawnić niezwykłe tajemnice przyrody. Dzięki wykorzystaniu nowych technologii badacze odkryli, że drapieżne larwy komarów dosłownie "wystrzeliwują" swoje głowy z ciała w kierunku ofiar, działając jak maleńkie harpuny.

Do Świnoujścia dotarła plaga komarów. Jak relacjonują mieszkańcy, owady są bardziej agresywne niż jeszcze kilka tygodni temu.

Biotechnologiczna firma Oxitec stworzyła komary ze śmiercionośnym genem. Mają specjalne zadanie – muszą poskromić przenoszące choroby dzikie populacje innych komarów. Do tej pory wykorzystano je w kilku miejscach na świecie, teraz wypuszczono je na Florydzie.

Wiosna to okres lęgowy jerzyków, które żywią się komarami. Z tej okazji wrocławscy Vikingowie ponownie ruszyli z akcją, w ramach której można otrzymać za darmo budkę dla tych pożytecznych ptaków. Montaż jednej zapewni nam spokojne i wolne od komarów lato.

Na Węgrzech powstaje strona internetowa za pomocą której będzie można sprawdzić na specjalnej mapie jak rozprzestrzeniają się gatunki komarów, roznoszące groźne dla człowieka i zwierząt choroby. Ma to pomóc w niedopuszczeniu do rozwinięcia się w przyszłości kolejnych niebezpiecznych pandemii.

Na Ołbinie i Nadodrzu we Wrocławiu w ostatnich dniach pojawiły się domki dla jerzyków. ZZK zamontowało w sumie 78 domków na ścianach ośmiu odnowionych kamienic. Dzięki tym pracom ptaki wraz z najbliższym okresem lęgowym zyskały szansę powrotu w dobrze znane miejsca.

Ratusz w Warszawie nie planuje akcji odkomarzania miasta. Jak tłumaczą urzędnicy, chemiczne opryski zabijają także inne owady oraz szkodzą ludziom.

Tegoroczne lato jest wyjątkowo męczące dla wrocławian pod względem walki z komarami. Te niewielkie stworzenia w dużych ilościach potrafią dać się we znaki podczas pobytu na świeżym powietrzu. W tym roku jest ich w mieście wyjątkowo dużo. We Wrocławiu trwa właśnie akcja odkomarzania.

Komary nie atakują już tak, jak do tej pory. Co roku, wraz z nastaniem cieplejszych dni, komary mocno dawały nam się we znaki. Tym razem jest inaczej. Jest ich zdecydowanie mniej. Co się stało z komarami?

Elewacje wyremontowanych budynków na warszawskiej Pradze-Północ zdobią dziwne konstrukcje. To budki lęgowe zamontowane z myślą o bardzo pożytecznych ptakach. Mieszkające w nich jerzyki są prawdziwymi "pogromcami" komarów. Jeden osobnik tego gatunku może zjeść w ciągu doby nawet 20 tys. pijących krew owadów.

Po zagrożeniu powodziowym oraz fali upałów, przyszedł czas na "plagę" komarów. Jedna z mieszkanek Warszawy opisała swoją osobliwą podróż tramwajem. Na przystanku przy Lasku Bielańskim "komary błyskawicznie opanowały cały skład" - pisze w liście do portalu metrowarszawa.pl.

Po intensywnych deszczach i powodzi, która w maju przechodziła przez Małopolskę, czerwiec przyniósł upały i prawdziwą plagę komarów. Władze Krakowa i tamtejsze służby sanitarne rezygnują jednak z oprysków chemicznych. – Zostawiamy sprawę naturze – powiedziała WP Aleksandra Mikolaszek z Zarządu Zieleni Miejskiej.