Jordania(strona 6/1)

Brytyjska królowa Elżbieta II powiedziała w środę witając króla Jordanii Abdullaha i królową
Ranii, że nie wolno dopuścić do szerzenia się ekstremizmu i fali nienawiści. Podziękowała także jordańskiemu monarsze za polityczne wsparcie w działaniach przeciw terroryzmowi.

Tajne służby Jordanii zapobiegły we współpracy z władzami Libanu zamachom na ambasady krajów arabskich oraz Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych w Bejrucie - poinformowała we wtorek AFP powołując się na przedstawiciela władz jordańskich. Pół godziny później AFP zacytowała anonimowego przedstawiciela służb bezpieczeństwa z Bejrutu, który zdecydowanie zdementował te informacje.

Król Jordanii Abdullah II wraz z rodziną był celem zamachu przygotowywanego w ubiegłym roku przez grupę islamskich fundamentalistów związanych z Osamą bin Ladenem - napisał w sobotę włoski dziennik Corriere della Sera.

Biały Dom zdementował w poniedziałek wieczorem doniesienia, jakoby prezydent USA George W. Bush zapewniał króla Jordanii Abdullaha II, że w ramach walki z terroryzmem nie zaatakują żadnego państwa arabskiego.

Delegacja pakistańskich duchownych muzułmanskich i
duchowy przywódca rządzących Afganistanem talibów, mułła
Muhammad Omar, podpisali wspólną deklarację w mieście
Kandahar, w której zgodzili się prowadzić dalsze rozmowy.

Przebywający z wizytą w USA król Jordanii Abdullah zadeklarował pełne poparcie dla prezydenta Busha w walce z islamskim terroryzmem, ale nalegał na pomoc Waszyngtonu w uregulowaniu konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

Islamscy duchowni należący do najważniejszej
partii islamskiej w Jordanii wydali w niedzielę edykt, który zakazuje
muzułmanom uczestnictwa w antyterrorystycznej koalicji ze
Stanami Zjednoczonymi.

Oficerowi irackiej tajnej służby, krewnemu przywódcy Iraku Saddama Husajna odmówiono podobno azylu w Jordanii. Nieoficjalne informacje na ten temat pochodzą z jordańskiego aparatu bezpieczeństwa.

Murad po otrzymaniu pierwszej pomocy (AFP)
Jodański parlamentarzysta Mansur Murad stracił część odgryzionego przez innego deputowanego ucha i trafił do szpitala po bójce, jaką zakończyła się w niedzielę ich dyskusja w pomieszczeniach parlamentu.