jerozolima(strona 12/13)

Władze Autonomii Palestyńskiej potępiły w niedzielę
wieczorem zamach terrorystyczny, dokonany wcześniej tego dnia
przez palestyńskiego terrorystę w Jerozolimie.

(AFP)
Palestyńczycy ostrzelali w niedzielę, w północnej części Jerozolimy, autobus.

Około 80 tys. izraelskich osadników i zwolenników skrajnej prawicy zebrało się w poniedziałek wieczorem w centrum Jerozolimy domagając się od rządu Ariela Szarona "wyrzucenia" Jasera Arafata.

Uzbrojony mężczyzna, który ostrzelał w
poniedziałek rano izraelskich przechodniów na przedmieściach
Jerozolimy, zranił co najmniej cztery osoby.

Radykalna organizacja palestyńska Islamska Dżihad przyznała się w poniedziałek do przeprowadzenia zamachu bombowego w Jerozolimie - podała arabska telewizja Al-Dżazira.

Po eksplozji (AFP)
W centrum Jerozolimy eksplodował w poniedziałek rano samochód-pułapka - podała miejscowa policja. AFP twierdzi - powołując się na rzecznika policji - że eksplozja nie spowodowała ofiar w ludziach.

Arafat w Kairze (AFP)
Przywódca Palestyńczyków Jaser Arafat powiedział w niedzielę, że konflikt izraelsko-palestyński nasila się, mimo ponawianych przez obie strony zapewnień o przestrzeganiu zawieszenia broni.

Poparcie dla amerykańskich planów walki z
terroryzmem wyraziły w niedzielę władze Izraela, które
postanowiły, w geście solidarności z mieszkańcami Nowego
Jorku, o nadaniu na miesiąc centralnemu traktowi
żydowskiej części Jerozolimy - ulicy Jafo - nazwy "Nowy
Jork".

Techniczne problemy, jak to określono, zmusiły
przebywającego w Moskwie premiera Izraela Ariela Szarona do zmiany
planów i odwołania dwóch spotkań.

Palestyńczyk-samobójca wysadził się w powietrze we wtorek rano w centrum Jerozolimy. W eksplozji rannych zostało 11 osób. Jak podała izraelska policja, zamachowiec przebrał się za ortodoksyjnego Żyda, z doprawioną brodą.

Co najmniej trzy osoby odniosły obrażenia w dwóch eksplozjach, jakie miały miejsce w poniedziałek rano w Jerozolimie.

Przewodniczący Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat zgodził się we wtorek
na spotkanie w Berlinie z ministrem spraw zagranicznych Izraela
Szimonem Peresem. Propozycja spotkania wyszła od Joschki Fishera, niemieckiego ministra spraw zagranicznych.

British Airways zmieniły rozkład lotów do Izraela (AFP)
Lufthansa i British Airways, wzorem innych europejskich towarzystw lotniczych, zmieniły w niedzielę rozkład swoich lotów do Tel Awiwu tak, by nie zmuszać załóg do nocowania w Izraelu. Powodem tego posunięcia są obawy przed kolejnymi arabskimi zamachami terrorystycznymi.

Stany Zjednoczone skrytykowały w piątek zajęcie przez Izrael siedziby Organizacji Wyzwolenia Palestyny (OWP) we wschodniej Jerozolimie. Nazwano to posunięcie "eskalacją polityczną", która podminowuje wiarę w możliwość negocjacji.

Prezydent Aleksander Kwaśniewski przekazał w piątek na ręce prezydenta Izraela, Mosze Kacawa, wyrazy głębokiego współczucia z powodu tragicznych skutków zamachu bombowego w Jerozolimie.

Jaser Arafat (AFP)
Przewodniczący Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat, komentując izraelskie ataki odwetowe, oświadczył w piątek, że wzmogą one tylko determinację Palestyńczyków. Akcje podjęto w odpowiedzi na czwartkowy zamach palestyńskiego terrorysty-samobójcy. Zginęło według różnych źródeł - od 15 do 18 osób, a ponad 90 zostało rannych. Odpowiedzialność za zamach wzięły zbrojne organizacje islamskie Hamas i Dżihad.

Scena po samobójczym zamachu w restauracji (AFP)
Izraelska policja i służby specjalne zajęły w nocy z czwartku na piątek siedziby Organizacji Wyzwolenia Palestyny we wschodniej Jerozolimie - podała agencja Reutersa powołując się na wypowiedź rzecznika izraelskiej policji. Natomiast w Ramallah na Zachodnim Brzegu samoloty F-16 ostrzelały posterunek policji palestyńskiej. Jest to początek akcji odwetowej za czwartkowy zamach terrorystyczny w Jerozolimie.

M. Barghouthi (AFP)
Główne ugrupowanie palestyńskie Al Fatah spodziewa się izraelskiej ofensywy na wielka skalę przeciwko narodowi palestyńskiemu - oświadczył szef Al Fatah na Zachodnim Brzegu, Marwan Barghouthi.

Bojownicy Dżihad (AFP)
Pierwsza brama piekieł dla Szarona została otwarta - powiedział w czwartek Abdallah el Szami, rzecznik prasowy Dżihadu - organizacji, która jako pierwsza przyznała się do zamachu w jerozolimskiej pizzerii. W czwartkowej eksplozji zginęło co najmniej 18 osób, a około 100 zostało rannych.

Islamska organizacja Hamas przyznała się w czwartek wieczorem do samobójczego zamachu w południe w Jerozolimie, w którym zginęło 18 osób. Wcześniej do tego samego ataku przyznał się Islamski Dżihad.