hamas(strona 39/46)

Radykalne islamskie ugrupowanie
Hamas, które wygrało w środowych palestyńskich wyborach
parlamentarnych, jest gotowe utworzyć z bojowników swego zbrojnego
skrzydła i innych frakcji palestyńską armię - powiedział w Damaszku jeden z przywódców Hamasu.

Historyk i współautor książki o Izraelu, prof. Andrzej Chojnowski z Uniwersytetu Warszawskiego uważa, że zwycięstwo radykalnego Hamasu w wyborach w Autonomii Palestyńskiej nie oznacza jeszcze "czarnego scenariusza" dla tego regionu.

Organizacja Hamas - zwycięzca wyborów w Autonomii Palestyńskiej - nie jest w pełni gotowa do przejęcia władzy i zabiega o poparcie rządzącego dotychczas ruchu Fatah - ocenił arabista prof. Janusz Danecki. Jego zdaniem, przyszły rząd pod przywództwem Hamasu jest zdolny do porzucenia metod terrorystycznych.

W środowych wyborach do palestyńskiego parlamentu radykalne ugrupowanie Hamas zdobyło 76 mandatów, a rządzący dotychczas Al-Fatah - 43 miejsca - podała Komisja Wyborcza. Parlament palestyński liczy 132 miejsca.

W zgodnej opinii komentatorów amerykańskich, zwycięstwo radykalno-religijnego Hamasu w wyborach palestyńskich niesłychanie utrudnia rządowi USA mediację na rzecz rozwiązania konfliktu na Bliskim Wschodzie.

Hamas gotów jest utrzymać trwające od lutego ubiegłego roku zawieszenie broni z Izraelem, jeśli również Izrael ogłosi to samo - powiedział lider palestyńskiego Hamasu Mahmud Zahar. Dodał, że jeśli Izrael będzie atakował, to islamskie ugrupowanie odpowie na ataki.

Prezydent Autonomii Palestyńskiej
Mahmud Abbas przyjął dymisję premiera Ahmeda Korei i
powierzył mu kierowanie spraw bieżących do czasu powołania nowego
gabinetu - poinformowały źródła prezydenckie.

Władze rządzącego dotychczas w
Autonomii Palestyńskiej ugrupowania Al-Fatah uznały, że
w środowych wyborach parlamentarnych zostało ono pokonane przez
radykalne ugrupowanie palestyńskie Hamas.

Al-Fatah, palestyńska partia będąca u
władzy, i radykalne ugrupowanie Hamas mają - według najnowszego
sondażu - bardzo zbliżone szanse w wyborach parlamentarnych, które
odbędą się 25 stycznia.

Radykalne ugrupowanie palestyńskie Hamas
odniosło zdecydowane zwycięstwo w wyborach do rady miejskiej
Nablusu, miasta na Zachodnim Brzegu Jordanu, w którym dotychczas
rządził umiarkowany Al-Fatah - poinformował nad ranem
przewodniczący komisji wyborczej.

Rzecznik Hamasu oświadczył, że trwające już dziewięć miesięcy zawieszenie broni z Izraelem wciąż pozostaje w mocy; zdementował on oświadczenie jednego z liderów Hamasu, według którego zwieszenie broni już nie obowiązuje.

Nieznane bliżej palestyńskie ugrupowanie
zbrojne poinformowało, że porwało trzech działaczy innego
palestyńskiego ugrupowania zbrojnego - Hamasu, twierdząc, iż Hamas
nie może stawiać się ponad prawem.

W wyniku izraelskiego nalotu po
południu na Strefę Gazy zginęło co najmniej czterech
Palestyńczyków - wynika z informacji źródeł medycznych i
palestyńskiego MSW.
W zachodniej części Gazy doszło do wybuchu dwóch samochodów,
wiozących bojowników Hamasu - podały palestyńskie źródła medyczne.
Zginęło co najmniej czterech Palestyńczyków.

Palestyńska radykalna organizacja
Hamas ogłosiła, że po opuszczeniu przez Izrael Strefy
Gazy nie złoży broni i nadal będzie walczyć o
izraelskie wycofanie z reszty okupowanych ziem arabskich.

Przywódcy radykalnej organizacji
palestyńskiej Hamas i rządzącej partii Fatah zawarli nad
ranem porozumienie przewidujące zaprzestanie wzajemnych ataków
bojówek obu ugrupowań w Strefie Gazy.

Radykalna organizacja palestyńska Hamas odrzuciła w poniedziałek ofertę władz Autonomii Palestyńskiej udziału w planowanym rządzie jedności narodowej, który ma powstać po wycofaniu się Izraela ze Strefy Gazy.

Palestyński prezydent Mahmud Abbas przyjechał do Gazy, aby rozpocząć
dwudniowe rozmowy z liderami radykalnych ugrupowań palestyńskich i
skłonić ich do zaniechania działań zbrojnych przeciwko celom
izraelskim.

Przywódca radykalnego ruchu palestyńskiego Hamas na Zachodnim Brzegu, który bojkotował palestyńskie wybory prezydenckie, z zadowoleniem przyjął niedzielne zwycięstwo w tych wyborach Mahmuda Abbasa.

Oddział izraelskich żołnierzy wkroczył do Hebronu na Zachodnim Brzegu Jordanu i zrównał z ziemią dom jednego z działaczy Hamasu.

Palestyńscy bojownicy zdetonowali rano bombę w pobliżu izraelskiej wojskowej placówki w centralnej części Strefy Gazy, niedaleko osiedla żydowskiego Netzarim. Według Reutera, zginął jeden izraelski żołnierz, a czterech zostało rannych.