Zarówno w notowaniach Donalda Tuska, jak i jego rządu widać wyraźnie tendencję spadkową. I jest to zjawisko naturalne, które dotyczyło wszystkich rządów. Ale co ciekawe, dynamika tego spadku w obu przypadkach była silniejsza w zeszłym roku. Teraz w 2009 roku, począwszy od stycznia, spadek nieznacznie wyhamował, co może dziwić. Podobną tendencję widać w notowaniach PO.