Tajlandzka policja uwolniła w piątek z jednego z domów publicznych w Bangkoku 30 kobiet z Myanmaru (dawna Birma). Jak podała agencja DPA, jedną z prostytutek znaleziono "przykutą do swojego miejsca pracy". Policja zapowiedziała, że jeżeli okaże się, że kobiety były zmuszane do prostytucji, to zostaną odesłane do swojego kraju.