Do tragicznego wypadku doszło we wtorek rano na drodze krajowej nr 19 w Ciecierzynie. W wyniku zderzenia pojazdu osobowego z pojazdem ciężarowym śmierć poniosła jedna osoba.
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w poniedziałek zmienił wyrok sądu w Opolu w sprawie zabójstwa czwórki noworodków w Ciecierzynie. Instancja wyższa zdecydowała o obniżeniu kar zarówno dla matki, jak i ojca dzieci. Prokuratura nie wyklucza natomiast wniosku o kasację do Sądu Najwyższego.
Przed Sądem Okręgowym w Opolu zeznawali kolejni świadkowie w sprawie, która wstrząsnęła Polską. Mieszkańcy Ciecierzyna widzieli, że Aleksandra J. jest w ciąży, ale dzieci się nie pojawiały. Podejrzewali, że miały być przekazywane do adopcji.
Prokuratura przesłała do Sądu Okręgowego w Opolu akt oskarżenia przeciwko rodzicom czterech zamordowanych noworodków. Aleksandrze J. i Dawidowi W. grozi dożywocie.
Na cmentarzu komunalnym w Kluczborku pochowane zostały szczątki czworga zamordowanych noworodków z Ciecierzyna. Zwłoki dzieci znaleziono w grudniu 2018 r. Prokuratura o zbrodnię oskarża rodziców. Grozi im dożywocie.
Zarzuty zabójstwa trzech noworodków usłyszała Aleksandra J. z Ciecierzyna w Opolskiem. Wcześniej kobieta i jej konkubent Dawid W. zostali oskarżeni o zabójstwo jednego dziecka. Grozi im dożywocie.
Kolejny dramat w wiosce pod Byczyną na Opolszczyźnie, gdzie znaleziono zwłoki czterech noworodków. Nie żyje jeden z sąsiadów zatrzymanego małżeństwa z Ciecierzyna.
Aleksandra J. zamordowała czwórkę swoich dzieci tuż po porodzie. Miał ją do tego zmuszać jej partner, Dawid W. Kobieta została zatrzymana w czasie ujawnienia zbrodni, mężczyzna - dopiero trzy dni później. Według prokuratury nie było podstaw do zatrzymania Dawida W. Bo "matka zawsze jest pewna", a "kto jest ojcem-tego od razu nie wiadomo".
Arnold oraz Halina W. usłyszeli zarzut składania fałszywych zeznań. Prokuratura uznała, że rodzice Dawida W. wiedzieli o tym, że ciążach partnerki ich syna. Kobieta przyznała się do zabójstwa czterech noworodków.
Policja zatrzymała rodziców Dawida W. podejrzanego o pomocnictwo w zabójstwie swoich czworga dzieci - poinformował rzecznik opolskiej prokuratury. Ojciec zamordowanych noworodków wcześniej tłumaczył śledczym, że to jego żona decydowała o losie dzieci.
Pojawiły się nowe fakty w sprawie makabrycznego odkrycia w Ciecierzynie na Opolszczyźnie. Kobieta przyznała się do zabójstwa czwórki swoich dzieci. Na jaw wychodzą szczegóły zbrodni.
Nowe fakty w sprawie makabrycznego odkrycia w Ciecierzynie na Opolszczyźnie. Śledczy już oficjalnie mówią o odnalezieniu szczątków czwórki dzieci. Zarzuty w tej sprawie usłyszał już ojciec dzieci Dawid W. Mężczyzna trafił do aresztu.
27-letnia Aleksandra J. oskarżona jest o zabicie nowo narodzonej córeczki. Kobieta przyznała się do zabójstwa. Co nią kierowało? Na razie nie wiadomo. Na pozór była dobrą, troskliwą matką.
Ciecierzyn-Piekło to mała wioska z jednym sklepem i kościołem. Wszyscy się tu znają, ale jak teraz mówią, za wyjątkiem podejrzanej o zabójstwo swojego dziecka Joanny J. - Mało inteligentna była. Nie było o czym gadać, ale wszyscy jej wierzyli w tę wodę - mówi jedna z mieszkanek.
Martwego noworodka znaleziono na terenie posesji we wsi Ciecierzyn w woj. opolskim. Lokalne media podają, że policjanci odkryli także ciała dwojga innych dzieci, ale służby nie chcą przekazać jeszcze żadnych informacji w tej sprawie.
Do wypadku doszło po godz. 12 w Ciecierzynie koło Lublina. Zderzyły się trzy pojazdy: samochód ciężarowy, bus i samochód osobowy. Sześć osób zostało rannych. Droga krajowa nr 19 Lublin - Lubartów jest zablokowana.