Bezdomny mężczyzna włamał się do mieszkania w Bytomiu i przez pewien czas pomieszkiwał wśród antyków. Szczęśliwie nie potrafi grać na skrzypcach i nie zna się na "starociach", więc mające około 200 lat i warte ponad 50 tys. złotych skrzypce, schowane w kredensie, ocalały. Włamywacza zdradził brak klamki w drzwiach wejściowych, które, podobnie jak ozdobne okucia drzwi, mosiężne krany i inne metalowe przedmioty trafiły na złomowisko.