bliski(strona 25/35)

50 oficerów izraelskich, którzy w liście otwartym odmówili służby na terytoriach palestyńskich, mogą spodziewać się degradacji. W liście opublikowanym w ub. tygodniu w prasie izraelskiej oficerowie napisali, że udział w operacjach na terytoriach palestyńskich jest dowodem braku człowieczeństwa w armii i rozkładu całego społeczeństwa izraelskiego. Izraelska gazeta Haaretz poinformowała w środę, że list chce podpisać kolejnych 50 oficerów.

Dwie osoby zostały ranne w zamachu, do
którego doszło w środę rano w izraelskiej miejscowości Taibeh na
północ od Tel-Awiwu. Na miejscu zginął palestyński zamachowiec-
samobójca - podała izraelska policja.

Uzbrojeni Palestyńczycy (AFP)
Trzech Palestyńczyków zostało rannych w starciu z izraelskimi żołnierzami we wsi Irtas koło Betlejem.

Arabia Saudyjska i Jordania wyraziły całkowite poparcie dla przywódcy Autonomii Palestyńskiej Jasera Arafata. Deklarację taką wydano po rozmowach króla Jordanii Abdullaha II z saudyjskimi przywódcami.

Izraelskie myśliwce F-16 ostrzelały w piątek wieczorem obiekty palestyńskich służb bezpieczeństwa w Tulkarem na północy Zachodniego Brzegu oraz w mieście Gaza.

Izraelscy eksperci w miejscu zamachu (AFP)
Co najmniej 25 osób zostało rannych w piątkowym zamachu bombowym w stolicy Izraela Tel Awiwie. Na miejscu zginął palestyński zamachowiec-samobójca.

W nocy z piątku na czwartek żołnierze izraelscy zabili trzech Palestyńczyków - w tym aktywistę terrorystycznej organizacji Hamas. Ugrupowanie to już zapowiedziało odwet.

Dwóch Palestyńczyków zginęło w czwartek rano w eksplozji, która miała miejsce na południu Strefy Gazy. Według informacji palestyńskich, byli to dwaj rolnicy pracujący na polu, którzy zostali ostrzelani przez izraelski czołg.

Szef dyplomacji izraelskiej Szimon Peres powiedział w środę, że jeśli Jaser Arafat nie położy kresu terrorowi, terror skończy z nim.

Radykalne ugrupowanie palestyńskie Hamas wydało we wtorek komunikat, zapowiadający wojnę totalną przeciw Izraelowi w odwecie za śmierć swych działaczy w Nablusie na Zachodnim Brzegu Jordanu.

Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało w poniedziałek władze Izraela i Autonomii Palestyńskiej, żeby przerwały niebezpieczny łańcuch przemocy na Bliskim Wschodzie.

Palestyński przywódca Jaser Arafat, przetrzymywany przez Izrael w swojej siedzibie, powiedział, że będzie dążył do utworzenia palestyńskiego państwa ze stolicą we Wschodniej Jerozolimie nawet za cenę swojego życia.

Palestyńskie władze zaapelowały w piątek rano o pilną interwencję międzynarodową. Ich zdaniem, obecne działania armii izraelskiej stanowią część szerokiego planu likwidacji palestyńskich władz.

Hadera tuż po ataku
terrorystycznym(AFP)


Sześć osób zginęło, a 33 zostały ranne w
czwartek wieczorem w miejscowości Hadera, na północ od Tel-Awiwu,
gdy palestyński zamachowiec otworzył ogień z karabinu M-16 do
uczestników ceremonii religijnej.

W wywiadzie dla czwartkowego Le Figaro przewodniczący Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat oskarżył Izrael, że chce zgładzić wszystkich przywódców palestyńskich, zaś izraelskiemu
premierowi Arielowi Szaronowi zarzucił, że nie chce pokoju.

Palestyński ekstremista Raed al-Karmi, poszukiwany przez Izrael, zginął w zamachu bombowym.
Według palestyńskich sił bezpieczeństwa, bomba została podłożona w jego samochodzie w mieście Tulkarem na Zachodnim Brzegu, przed domem, w którym się ukrywał.

Ariel Szaron (AFP)
Premier Izraela Ariel Szaron zagroził, że jeśli
przywódca Palestyńczyków Jaser Arafat nie będzie spełniał jego
żądań, pozostanie w zamknięciu w Ramallah na kilka lat - podały
w piątek izraelskie media.

Oddziały armii izraelskiej w piątek rano wkroczyły 3 km w głąb na teren palestyńskiego miasta Rafah w Strefie Gazy, blokując też wszelkie drogi dojazdowe do tego miasta.

Izrael postanowił zamrozić większość kontaktów z palestyńskimi przywódcami do czasu aresztowania osób winnych przemytu broni na teren Autonomii. Źródła izraelskie równocześnie podały, że dalej będą utrzymywane kontakty z Palestyńczykami w dziedzinie bezpieczeństwa.

Znowu w Strefie Gazy (AFP)
Izraelskie oddziały wycofały się w czwartek z zajętych w nocy pozycji w Rafah na południu Strefy Gazy - poinformowały palestyńskie służby bezpieczeństwa.