Nie żyje Artur Ligęska. Ciało 40-letniego mężczyzny zostało odnalezione w Amsterdamie. O trenerze fitness z Polski zrobiło się głośno, gdy przez rok był niesłusznie więziony w Emiratach Arabskich.
Artur Ligęska trafił do więzienia w Emiratach Arabskich, został skazany na dożywocie. Od kilku dni mężczyzna jest w Polsce. Jak sam podkreśla, został uniewinniony i zwolniony z więzienia jeszcze przed zakończeniem procesu apelacji. Mamy też jego nowe zdjęcie.
Artur Ligęska opuścił więzienie w Abu Dhabi w zeszłym tygodniu. W piątek mężczyzna wrócił bezpiecznie do domu w Polsce - informuje portal mynewsdesk.com. Polak został wcześniej został skazany na dożywocie, po tym jak oskarżono go o posiadanie narkotyków.
Bliscy Artura Ligęski, który jest przetrzymywany w więzieniu w Emiratach Arabskich, zorganizowali zbiórkę pieniędzy na pomoc prawną dla niego. Polak został skazany na dożywocie, ale jego rodzina i przyjaciele się nie poddają. Wierzą, że da się go uwolnić.
- Musimy zrobić wszystko, żeby go stąd wydostać. On zaczyna wariować - mówi w rozmowie z WP Arkadiusz, przyjaciel Tomasza, który przebywa w więzieniu w Tajlandii. Twierdzi, że w tragicznych warunkach, co widać też na przesłanym do redakcji zdjęciu.
Uwięzienie Artura Ligęski w Emiratach Arabskich to nieodosobniony przypadek. - Mieliśmy bardzo podobną sytuację - powiedział w rozmowie z WP Damian, który razem z przyjacielem spędził tam dwa miesiące i kilka dni. - Tam może wydarzyć się wszystko - podkreślił.
Polak został skazany na dożywocie w Emiratach Arabskich. Żyje w piekle. Za wizerunkiem kraju luksusów kryje się przemoc i rasizm. Polska ma teraz wyjątkową szansę, żeby pomóc Arturowi Ligęsce.
W Polsce robił karierę w branży fitness. Od dziewięciu miesięcy Artur Ligęska przebywa w więzieniu w Emiratach Arabskich. Teraz jego bliscy alarmują, że został skazany na dożywocie i proszą o pomoc. On sam również nagrał wiadomość z apelem.
Polak, który robił karierę w branży fitness, od siedmiu miesięcy przebywa w więzieniu w Emiratach Arabskich. Ambasada i MSZ zajmują się sprawą, a bliscy nagłaśniają. Rozpowszechniają apel mężczyzny, który ma być więziony w niehumanitarnych warunkach.