Cezary R., ojciec 3-letniej Amelki, został oskarżony o porwanie swojej córki i jej matki. Mężczyźnie grozi nawet do 5 lat więzienia. Do uprowadzenia doszło w Białymstoku.
Sąd Rejonowy w Białymstoku skazał na rok więzienia mężczyznę, który pomógł w porwaniu 3-letniej Amelki i jej matki. Mężczyzna przyznał się do winy i zgodził na wydanie wyroku bez przeprowadzania rozprawy.
5-letni Dawid z Grodziska Mazowieckiego. 4-letni Artur z warszawskiego Bemowa. 3-letnia Amelka z Białegostoku. Trójka dzieci, trzy dramaty i trzy wojny. Tylko jedna nie zakończyła się śmiercią.
Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, Cezary R. w ubiegłym roku usłyszał zarzut współuczestnictwa w pozbawieniu wolności małoletniej Lary K. Do zdarzenia doszło w Szczecinie. Według naszych informacji mężczyzna miał pomóc wynająć samochód ojcu dziewczynki.
- Brat nie mówił mi, co planuje - zdradza w rozmowie z Wirtualną Polską Ewelina, siostra Cezarego R. - Zadzwonił do mnie raz, jak już z nimi był. Powiedział, żebym przekazała ojcu Natalii, że Amelia jest szczęśliwa i wracają do domu - opowiada.
Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu dwóch podejrzanych o uprowadzenie w Białymstoku 25-letnij kobiety i jej 3-letnie córki. Zatrzymani to ojciec dziecka i jego kolega.
Policja stanowczo zaprzecza, aby współpracowała z mediatorem Markiem Makarą w sprawie porwania 3-latki i jej matki. Z nieoficjalnych informacji Wirtualnej Polski wynika, że kobieta potwierdziła śledczym uprowadzenie.
Dziewczynka i jej matka zostały odnalezione - są całe i zdrowe. W okolicy Ostrołęki oraz Ostrowi Mazowieckiej zatrzymanych zostało dwóch sprawców. Jednym z nich jest ojciec Amelki. Centralne Biuro Śledcze Policji pokazało nagranie z zatrzymania jednego z mężczyzn.
- Matka nie została wciągnięta do samochodu, wsiadła dobrowolnie. Mamy nagranie, na którym kobieta normalnie rozmawia - powiedział w TVP Info Marek Makara, mediator policyjny.
Polskie służby zdały egzamin - mówi insp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy Komendy Głównej Policji. Podczas konferencji prasowej po odnalezieniu 3-latki i jej matki zaznaczył, że sprawa została rozwiązana w dobę od zgłoszenia porwania.
25-letnia Natalia i jej 3-letnia córka Amelka zostały odnalezione. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, ojciec dziewczynki w ubiegłym roku wnioskował w białostockich sądach o wydanie mu dziecka. Chciał, by Amelka mieszkała z nim w Niemczech.
Dziewczynka i jej matka zostały odnalezione na terenie woj. mazowieckiego. Są całe i zdrowe. Informację podał wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński. W okolicy Ostrołęki oraz Ostrowi Mazowieckiej zatrzymanych zostało dwóch sprawców. Jednym z nich jest ojciec Amelki.
- Może od początku chodziło o nie obie - mówi psycholog kryminalny Jan Gołębiowski. Według niego w przypadku porwania z Białegostoku należy sprawdzić sytuację rodzinną. - Może nie jest to kwestia relacji z rodzicami, ale z teściami. Możliwe, że tam jest zarzewie konfliktu - wskazuje ekspert w rozmowie z Wirtualną Polską.
Porwaniem 3-latki i jej matki w Białymstoku żyje w czwartek cała Polska. - Sytuacja nie jest prosta, ale sądzę, że sprawcy - nawet jeśli byli dobrze przygotowani - niebawem zostaną ujęci - mówi Wirtualnej Polsce Jerzy Dziewulski, ekspert ds. bezpieczeństwa.
W Sądzie Okręgowym w Szczecinie zapadł wyrok w sprawie porwania 12-letniej Amelki. Ryszard D. i jego partnerka Elżbieta B. wciągnęli dziewczynkę do samochodu nieopodal jej domu. Mężczyzna został skazany na 15 lat więzienia, kobieta - na 7.
- Amelka urodziła się o trzy miesiące za wcześnie
- Mimo wielu schorzeń charakterystycznych dla wcześniaków udało się ją uratować
- Niestety, wykryto u niej malformację tętniczo-żylną prawego ramienia
- To bardzo rzadkie schorzenie wymagające kilkunastu operacji, których raczej nie wykonuje się u tak małego dziecka
- Rodzice proszą o podarowanie im 1 proc. podatku
- Pieniądze są niezbędne do pokrycia kosztów leczenia i rehabilitacji