Tadżykistan sam nie podejmie decyzji o umożliwieniu ataku
Premier Tadżykistanu powiedział w piątek, że jego kraj sam nie podejmie decyzji o udostępnieniu korytarza powietrznego lotnictwu USA, jeśli Waszyngton zechce zaatakować terrorystów w Afganistanie.
Premier graniczącego z Afganistanem Tadżykistanu Akił Akiłow podkreślił, że decyzję taką jego kraj mógłby podjąć jedynie uwzględniając opinię społeczności międzynarodowej i po wielostronnych konsultacjach, w tym z władzami Rosji, której wojska ochrony pogranicza są rozmieszczone na granicy tadżycko-afgańskiej.
Premier Tadżykistanu przyznał, że na razie nie może jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, czy jego kraj mógłby ewentualnie udzielić USA takiej zgody. Kwestia bombardowań to jedno, a sprawa ich następstw, w tym uchodźców - to drugie - powiedział Akiłow.
Siergiej Iwanow, minister obrony Rosji, która po wtorkowych zamachach w USA wyraziła chęć współpracy w zwalczaniu terroryzmu, w piątek wykluczył jednak możliwość wkroczenia sił zbrojnych USA i NATO na teren byłego ZSRR. (aka)