"Tablica nie jest na miarę oczekiwań"
Ksiądz profesor Paweł Bortkiewicz, jeden z sygnatariuszy listu Komitetu Społecznego w sprawie budowy pomnika pod Pałacem Prezydenckim mówi "Naszemu Dziennikowi", że ruch społeczny wokół tej kwestii jest reakcją na indolencję władz państwowych.
Jego zdaniem, to niechęć do wyjaśniania katastrofy smoleńskiej i próba zacierania pamięci o jej ofiarach, spowodowały wzrost zaangażowania społeczeństwa w ocalenie tej pamięci i znalezienie przyczyn wydarzenia z 10 kwietnia.
Ksiądz Bortkiewicz uważa, że tablica upamiętniająca ofiary tragedii nie jest na miarę oczekiwań, ponieważ nie rozmawiano z żadnym przedstawicielem zainteresowanych środowisk. Widniejący na niej krzyżyk jest wielkości dłoni. To po prostu żenujące - komentuje duchowny.