Szymon Hołownia uderza w PiS. "Nikt tak nie wykrwawił Polaków"

Aktywiści pojawili się na scenie z dwoma transparentami, na których było napisane: "Polska bez węgla 2030". - Macie absolutną rację, Polska powinna odejść od węgla jak najszybciej - odpowiedział im Hołownia.

- My pokazujemy perspektywę, która jest realna i możliwa do wykonania. 20 lat opóźnienia daje nam bardzo trudną sytuację na starcie. Mam nadzieję, że uda się to zrobić do 2035 roku - dodał.

Wydarzenie odbyło się w warszawskim Teatrze Palladium. Jako pierwszy na scenę wyszedł przewodniczący Polski 2050 Michał Kobosko. - Mówili, że nie damy radę, że nas nie będzie i że nie damy rady uzyskać 100 tys. podpisów pod kandydaturą Szymona Hołowni w wyborach prezydenckich - rozpoczął, witając wszystkich uczestników kongresu.

- Potem mówili, że nie damy rady, bo nie ma nas w Sejmie - jesteśmy na ul. Wiejskiej, mamy koło parlamentarne. Mamy nasze posłanki i posłów, którzy zawstydzają swoją pracowitością pozostałych - mówił Kobosko.

Podkreślił, że Polska 2050 to przede wszystkim ruch obywatelski, oddolna inicjatywa Polaków. - Czy PiS kiedykolwiek was zapytał o to, na co będzie wydawał pieniądze? Na swoje gigantyczne, bizantyjskie imprezy? Wyrzucać miliony złotych na prawo i lewo? My nie bierzemy waszych pieniędzy, my niczego nie rozdajemy na lewo i prawo. My was pokornie prosimy i dziękujemy za to, że nas wspieracie. Przez ostatni rok zebraliśmy 7,5 mln zł. To efekt naszej zbiórki publicznej - poinformował współpracownik Hołowni.

- Zbyt często słyszałem takie zdanie, że jesteśmy ostatnią nadzieją tych, którzy wielokrotnie przejechali się na politykach, którzy nie przeprowadzili koniecznych zmian. My tych zmian dokonamy, bo Polacy na nie zasługują - zapowiedział Kobosko.

Zobacz też: Lewica domaga się kontroli we wrocławskiej komendzie. "To absolutne minimum"

Podczas swojego przemówienia Kobosko przedstawił też główne cele przyświecające Polsce 2050. - Będziemy walczyć i bronić wolności słowa i wolnych mediów w Polsce. To dla nas absolutna podstawa funkcjonowania. Nie ma wolnej, niezależnej i suwerennej Polski bez wolnych mediów - przekonywał.

Podkreślił, że niezwykle istotna jest także pozycja Polski na arenie międzynarodowej. - Chcemy odbudowy Polski w Unii Europejskiej i na świecie. Nie możemy sobie pozwolić na to, żeby inni wytykali nas palcami i mówili: "To znowu ci Polacy". Polski nie stać na to, żeby wojować z całym światem. My nie chcemy wojować, chcemy budować - powiedział przewodniczący ugrupowania Szymona Hołowni.

Następnie na scenie pojawili się posłowie Polski 2050 Hanna Gil-Piątek oraz Wojciech Maksymowicz. - Jestem z miasta, które bardzo dotknęła transformacja ustrojowa, z Łodzi. Tam w latach 90. patrzyłam na wiele osób dotkniętych biedą i ubóstwem nie dlatego, że były niezaradne, tylko dlatego, że nie miały szans i odebrano im możliwość nowego startu - oznajmiła posłanka.

Gil-Piątek zwróciła też uwagę na niespadający poziom ubóstwa. - Za rządów PiS okazuje się, że z roku na rok rośnie skrajne ubóstwo. Bieda dzieci jest hańbą. Z tym będziemy walczyć najostrzej jak się da - obiecywała Gil-Piątek.

- Jako człowiek o poglądach konserwatywnych uważam, że ludziom przede wszystkim trzeba pokazywać drogę rozwoju, dochodzenia do samozaspokajania swoich potrzeb. To jest edukacja, to również dawanie wędki, a nie ryby - tłumaczył z kolei Maksymowicz.

Podkreślił jednak, że niektóre osoby w społeczeństwie potrzebują bezpośredniej pomocy od państwa. - Państwo jest od tego, żeby każdemu, kto źle się czuje lub jest chory nieść pomoc i żeby nie trzeba było robić jakichś zbiórek na leczenie. To jest oburzające - dodał polityk.

W wydarzeniu bierze też udział senator Jan Bury, który mówił o wartościach, jakie niesie ze sobą ekologia. - Nawet przedsiębiorcy widzą, że musimy patrzeć inaczej na naszą rzeczywistość, długoterminowo, abyśmy nie zamęczyli naszego ekosystemu, wykorzystując ją nadmiernie w tej chwili. (...) Jeżeli będziemy prowadzić gospodarkę rabunkową, to skończymy marnie - przestrzegał polityk.

Przeczytaj również: Tego nikt wcześniej nie pokazał. Oto majątek Szymona Hołowni

Jako kolejny na scenę wszedł w końcu lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Polityk podziękował za życzenia urodzinowe, jakie złożyła mu publiczność. - Dziękuję, to słowo, od którego chciałbym dzisiaj zacząć. Trudno ukryć mi dzisiaj wzruszenie. Pamiętam dobrze, że 2 lata temu byłem sam. Chodziłem wtedy na długie leśne spacery z moimi psami, zastanawiając się, co może taki człowiek jak ja, zrobić z tym wszystkim, co widzi dookoła, z całą tą polityką - rozpoczął Hołownia.

Mocno skrytykował również obecną władzę. - Co oni z nami zrobili? Jak długo tolerowałbyś w domu fachowca, który przychodzi i gra z tobą tak, jak Sasin gra z naszymi pieniędzmi, jak Witek z Sejmem, jak Duda z długopisem. Czym oni w ogóle się zajmują, poza sobą? - pytał.

- Jarosław Kaczyński wysłał nas na wojnę z samymi sobą. Pamiętam tę rozdzierającą bezradność. Na naszych oczach kradnie się nam demokrację, za nasze własne pieniądze napuszcza się jednych na drugich, zawłaszcza państwo i rozdaje nie swoje kolegom, szwagrom - stwierdził Hołownia.

Polityk nawiązał też do decyzji prezydenta Andrzeja Dudy, który podpisał rozporządzenie ws. stanu wyjątkowego na polsko-białoruskiej granicy. - Stan wyjątkowy na granicach, ale między nami stan wojny. (…) Pamiętam tę rozdzierającą bezradność. Czułem, że wszyscy utknęliśmy w jakimś jądrze ciemności, że na naszych oczach bezczelnie kradnie się nam demokrację - mówił lider Polski 2050.

- Podwyżki, nagrody, marnowanie publicznych pieniędzy na tępą propagandę, czy betonozę - wymieniał Hołownia, zarzucając Prawu i Sprawiedliwości niedotrzymywanie obietnic. - Obiecywali spokój? Kłamali. Nikt tak nie wykrwawił Polaków - dodał polityk.

Zwrócił też uwagę na słabnącą pozycję Polski na arenie międzynarodowej. - Dzisiaj mamy konflikty ze wszystkimi: wojna z USA, z UE, z Czechami. Nie skłócili nas chyba tylko z Bałtykiem, choć nie mówmy hop - ironizował Hołownia. Ostrzegł też rządzących. - Rozliczymy każdą aferę, każdy przekręt, każde złamanie konstytucji - zapewnił.

- Jednym z pierwszych naszych działań będzie uporządkowanie tego bagna, które wybiło w pobliżu Trybunału Konstytucyjnego - mówił szef Polski 2050.

Hołownia zapowiedział też, że jego partia będzie chciała, aby do 2030 roku zniknęły wszystkie domy dziecka. - Polska powinna i może być krajem bez Domów Dziecka. Zmienimy system tak, aby każde dziecko znalazło swój dom i rodzinę, a specjaliści z będą wspierali rodziców zastępczych - powiedział, prezentując kolejny postulat.

Zmiany dotknąć mają też Kościoła. - Zlikwidujemy fundusz kościelny. Zastąpimy go dobrowolnym odpisem podatkowym - tłumaczył.

Na koniec swojego wystąpienia Hołownia ogłosił powstanie nowej aplikacji o nazwie "Jaśmina", która umożliwi głosowanie w różnych sprawach społeczno-politycznych. Docelowo ma również dostarczać informacje o wydarzeniach związanych z ruchem Polska 2050.

Wcześniej była ona zapowiadana jako "specjalny gość". - Padały różne imiona i nazwiska, kto to jest ten gość. Nikt nie zgadł, bo tu nie chodzi o jedną osobę. Tu chodzi o każdego z nas. Jestem szczęśliwy i zaszczycony, mogąc przedstawić wam Jaśminę, naszą polityczną przyjaciółkę - powiedział lider Polski 2050.

Przeczytaj również: Nowy sondaż: PiS ucieka partii Tuska, fatalny wynik Hołowni