Teraz o taki szatański, demoniczny plan Szymona Hołowni zapytam, bo zdaje się, że coś takiego, plan wspólny przyznaje
Szymona Hołowni i Platformy Obywatelskiej. O czymś takim, mam wrażenie, w Rzeczpospolitej mówił niedawno Jarosław Kaczyński, sugerując Platforma
zdecydowanie, wiadomo lewaccy ekstremiści, biorą lewe skrzydło, zostawiając w
środku miejsce dla Szymona Hołowni. Macie jakiś deal z Platformą, który do tego ma doprowadzić?
Nie
mamy żadnego dealu z Platformą oczywiście. Jest tak, że rozmawiam z bardzo różnymi
aktorami na scenie politycznej, z Koalicji Obywatelskiej, ze wszystkich możliwych ugrupowań już,
mówiąc chyba szczerze, może poza Konfederacją w tej chwili i Prawem i Sprawiedliwością, czy
w ogóle Zjednoczoną Prawicą, a przynajmniej znaczną częścią. Natomiast nie mamy żadnego dealu, nie mamy żadnego układu,
nie ma żadnego strategicznego pomysłu na to, jak my się tu teraz poprzesuwamy i
co z tego wyniknie. Ja rozumiem, że pan prezes Jarosław Kaczyński w
tym wywiadzie, w którym o tym opowiadał, lubi podzielić się różnymi plotkami, które po mieście krążą, natomiast mnie w tym wywiadzie
zdumiało to, że człowiek, który odpowiada w Polsce za bezpieczeństwo nas wszystkich, nie ma w zasadzie nic do powiedzenia na temat
bezpieczeństwa nas wszystkich, tylko nadal przekłada te swoje pionki na tych partyjnych szachownicach.
Bo być może to chodzi, panie prezesie,
o bezpieczeństwo Zjednoczonej Prawicy, bezpieczeństwo i stabilność Koalicji. A właśnie a propos, bo to ciekawe, co pan powiedział, że nie z wszystkimi, w każdym
razie ze Zjednoczonej Prawicy pan rozmawia, czyli na przykład z Gowinem by pan pogadał, ale z Ziobro niekoniecznie, rozumiem?
Moje chrześcijańskie
i ludzkie serce jest otwarte na wszelkie rozmowy, więc jeżeli pojawiłaby się jakaś
okoliczność do rozmowy, to chętnie porozmawiam z każdym. Proszę jednak pamiętać, że nie z każdym jest o czym rozmawiać,
bo pokazuje to też działania ludzi, które podejmują. Natomiast ja
przez tych 12 miesięcy nauczyłem się tego, bycia w polityce, nauczyłem się tego, że
rozmowy mają sens. To znaczy, że z nich dopiero wykluwa się jakiś obraz sytuacji, który można sobie poskładać
z wielu kart, które otrzymuje się...
To ja panu, panie prezesie, podpowiem, zupełnie gratis będzie
tam wskazówka, tak się umówmy, warto pogadać z niektórymi, a może nawet z wszystkimi politykami Solidarnej Polski,
bo podobno oni się tam nie do końca z tym PiS-em dogadują. Na przykład, kiedy nie chcą, no właśnie, nie chcą głosować za
ratyfikowaniem umowy na szczycie Rady Europejskiej. Może
to jest jakiś pomysł, może z kimś z Solidarnej Polski pogadać?
Że ja na to nie wpadłem, tylko niech pan tego tak głośno nie mówi, bo Jarosław...
To zostanie między nami, absolutnie.
Wie pan, jeżeli Jarosław Kaczyński ma podłączony internet gdzieś tam u siebie, gdzie jest ukryty, to może się okazać, że zaraz
wypakuje ten pański pomysł jako kolejny spisek tego Mordoru opozycyjnego, który teraz jest knuty.
Ja w ogóle, jeżeli jesteśmy przy Solidarnej Polsce, to ja naprawdę, proszę mi też pozwolić wyrazić swoje wyrazy współczucia Zbigniewowi
Ziobro, który musi teraz przyglądać się z pozycji ministra temu,
jak Polska utraciła suwerenność, jak jest ministrem w rządzie niesuwerennej Rzeczpospolitej,
jak poddaliśmy, tak naprawdę, z udziałem jego rządu, niepodległość, o którą przecież tak bohatersko, nie
tylko minister Kowalski, ale też i wielu innych polskich patriotów, walczyło z takim poświęceniem, mówiąc,
że veto albo śmierć. Na szczęście okazali się obrońcami życia, konsekwentnym i wybrali swoje życie
polityczne, a nie polityczną śmierć. Natomiast wie pan, kończąc żarty, to wydaje mi się, że Zjednoczona
Prawica ma dzisiaj tyle swoich wewnętrznych problemów, że znęcanie się nad nimi, no byłoby jakoś nieetyczne.