Szybkie pożyczki: UOKiK apeluje do klientów
Potrzebujesz pieniędzy na nową pralkę, lodówkę, wyjeżdżasz na
wakacje i potrzebne ci pieniądze? - przed podpisaniem umowy
dokładnie zapoznaj się z jej treścią. Urząd Ochrony Konkurencji i
Konsumentów ostrzega przed nierozważnymi decyzjami.
02.08.2007 08:00
Ponad 70 proc. pożyczających pieniądze po kredyt udaje się do banku. Coraz częściej jednak konsumenci korzystają z usług instytucji finansowych, które nie są bankami (PBS 2006). Na ich oferty decydujemy się np. w sytuacji, gdy wniosek został odrzucony przez bank, bądź też nie mamy zdoln0ści kredytowej. Bardzo często czynnikiem decydującym jest czas - chcemy otrzymać pieniądze "od ręki" omijając bankowe procedury. Pożyczając pamiętajmy, by szczególnie zwrócić uwagę na warunki pożyczki, często szybciej nie oznacza taniej.
W ostatnich tygodniach Prezes UOKiK wydał dwie decyzje, w których uznał za niezgodne z prawem praktyki stosowane przez PKF Skarbiec i Forminx Finance - instytucje niebędące bankami i zajmujące się udzielaniem "szybkich" pożyczek. W obu przypadkach Urząd skontrolował wzorce umowne stosowane przez spółki.
Prezes UOKiK zakwestionował postanowienia, w których PKF Skarbiec żądał od konsumentów rażąco wygórowanych odsetek za nieterminową spłatę należności. Zgodnie z prawem jeżeli konsument spóźnia się ze spłatami, instytucja pożyczająca może żądać odsetek za czas opóźnienia. Nie mogą one jednak stanowić zbyt dużego, nieusprawiedliwionego okolicznościami obciążenia dla konsumentów. Odsetki pobierane przez PKF Skarbiec prawie sześciokrotnie przekraczały dopuszczalną normę.
Ponadto przedsiębiorca pobierał od konsumentów opłaty dodatkowe w wysokości 50 zł za "przekroczenie terminu zapłaty należności", a także za "każdorazowe wystawienie upomnienia" w wysokości 40 zł. Zdaniem Prezesa Urzędu pobierane kwoty nie wynikały z żadnych kalkulacji, były ustalane arbitralnie i nie uwzględniały kosztów faktycznie poniesionych przez PKF Skarbiec.
W umowach stosowanych przez spółkę znajdowały się również postanowienia, zgodnie z którymi konsumenci oświadczali, że zapoznali się z ogólnymi warunkami umów i rezygnują z jakichkolwiek roszczeń w stosunku do firmy PKF Skarbiec i jej pracowników. Zdaniem Prezesa UOKiK tak sformułowane postanowienie wyłącza odpowiedzialność spółki za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy, a przez to rażąco narusza interesy konsumentów.
Urząd zakwestionował również umowy oferowane przez Forminx Finance. Stwierdzone przez UOKIK nieprawidłowości dotyczyły w szczególności naruszania obowiązku podawania w umowach oferowanych konsumentom rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania. Zgodnie z prawem konsument powinien uzyskać jasną informację, co do rzeczywistych kosztów kredytu, tym samym mieć możliwość porównania dostępnych na rynku ofert.
Spółka nie podawała także informacji o łącznej kwocie wszystkich opłat i prowizji do których zapłaty zobowiązany jest konsument. Jest to bardzo istotna informacja, która pozwala konsumentom świadomie podjąć decyzję o ewentualnym zawarciu umowy.
Nie są to pierwsze postępowania prowadzone przeciwko tym przedsiębiorcom. Kilka miesięcy temu Prezes UOKiK zakwestionował 13 postanowień z wzorców umownych stosowanych przez Forminx Finance, 12 z nich zostało uznanych przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za klauzule niedozwolone. Postępowanie przeciwko PKF Skarbiec jest wynikiem rekontroli wzorców umownych stosowanych przez spółkę. Wszystkie zakwestionowane przez Urząd postanowienia zostały już wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych.
W przypadku obu przedsiębiorców Prezes UOKiK nakazał zaniechanie stosowania praktyk. Postępowania były prowadzone na podstawie "starej" ustawy antymonopolowej, w związku z tym Prezes Urzędu nie mógł nałożyć na przedsiębiorców kar finansowych. Zgodnie z "nową" ustawą mogą one sięgać do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu.
Decyzja w sprawie Forminx Finance nie jest ostateczna. Przedsiębiorcy przysługuje prawo odwołania się do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów apeluje do wszystkich konsumentów, żeby ze szczególną ostrożnością podchodzili do ofert "szybkich i tanich" pożyczek, proponowanych głównie przez instytucje niebędące bankami. Decydując się na zawarcie umowy zawsze należy ją dokładnie przeanalizować bądź poprosić o pomoc rzecznika konsumentów, który oceni zawarte w niej postanowienia - podano w komunikacie UOKiK.