Apel szwedzkiego rządu. "Latarka, radio, zapasy"
Latarka, radio na baterie, zapasy żywności i wody - to powinien mieć w domu każdy Szwed. Władze tego kraju poinformowały obywateli, że ryzyko czasowego braku prądu jest realne i każdy powinien się do tego przygotować.
21.12.2022 | aktual.: 22.12.2022 02:47
Minister energii Szwecji Ebba Busch oświadczyła na specjalnie zwołanej konferencji, że "sytuacja z dostawami energii w Szwecji jest wysoce niepewna".
- Styczeń i luty zawsze są trudne, teraz dodatkowo istnieje realne ryzyko wyłączeń prądu połączone z wysokimi cenami - oświadczyła Busch. - Trzeba być przygotowanym na najgorsze - podkreśliła.
Towarzyszący jej minister obrony cywilnej Carl-Oskar Bohlin przypomniał, że w Szwecji każda osoba, instytucja lub firma są odpowiedzialne za przygotowanie się na nadejście kryzysu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Zobacz też: Zima testuje nasze systemy energetyczne. Czy grozi nam blackout?
- Należy dokonać przeglądu swojej osobistej gotowości na wypadek wystąpienia przerw w dostawie prądu w krótkim lub dłuższym okresie - zaznaczył.
Obowiązkowy kryzysowy zestaw
Bohlin radził, aby gospodarstwa domowe posiadały m.in.: radio na baterie, latarkę, zapasy wody i żywności. - W przypadku długookresowego braku prądu powinno się przygotować pokój, w którym łatwo można utrzymać ciepło - zaznaczył. Dodał, że gdy zabraknie prądu, należy wyłączyć urządzenia elektryczne, aby ułatwić powrót energii.
Busch przypomniała, że Szwecja ma za sobą najgorszy okres w energetyce między 9 a 18 grudnia, gdy wyłączony był z powodu konieczności nagłego przeglądu reaktor jądrowy Oskarshamn 3. Blok ten już działa normalnie. W tym czasie panowały również ujemne temperatury. W drugiej połowie grudnia zima złagodniała.
Rządzący w Szwecji od połowy października nowy prawicowy rząd za trudną sytuację na rynku energii obarcza nie tylko sytuację międzynarodową, ale również poprzednią władzę. W ostatnich latach socjaldemokraci wraz z Zielonymi doprowadzili do przedwczesnego wyłączenia czterech reaktorów jądrowych. W kampanii wyborczej reprezentująca chadeków Busch występowała przy zgaszonym świetle z latarką, aby pokazać, że polityka lewicy może doprowadzić do wyłączeń prądu.