Szukali narkotyków, znaleźli martwe dziecko. Rodzice skazani
Sąd Rejonowy w Kamiennej Górze wydał wyrok - rodzice małego Milana tafią do więzienia. 7-miesięczny chłopiec został znaleziony martwy w swoim wózku. Chorował, ale ani matka (skazana na 3 lata), ani ojciec (dostał 2,5 roku) nie pomogli. Mężczyzna twierdził, że o chorobie dziecka nie wiedział. Kobieta, że nie była ubezpieczona i bała się opłat za wizyty lekarskie.
08.05.2017 17:38
Bez ubezpieczenia
Sprawa wyszła na jaw we wrześniu ubiegłego roku, kiedy do rutynowej kontroli zatrzymano kierowcę skutera. Przy mężczyźnie znaleziono narkotyki. Kolejnym krokiem, jaki podjęli policjanci, było przeszukanie jednego z mieszkań na terenie Kamiennej Góry, w którym mieszkał Robert W. (syn kierowcy skutera) i jego 21-letnia partnerka Agata W. Policjanci szukali narkotyków, znaleźli zwłoki dziecka. 7-miesięczny chłopiec leżał w wózku, był przykryty kocem.
Przyczyną zgonu było zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Podczas sekcji zwłok dziecka okazało się też, że 7-miesięczny chłopiec był niedożywiony. Mały Milan od wielu dni gorączkował. Pił, ale nie jadł, często wymiotował. Matka miała nie szukać dla syna pomocy, bo - jak mówiła - nie miała ubezpieczenia.
Narkotyki we krwi
Kobieta przekonywała w toku śledztwa, że była pewna, iż lekarz odmówi jej darmowej wizyty, a na płatną nie było jej stać. Pomimo śmierci dziecka wychodziła z nim na spacery, nikomu nie zdradzając, co stało się z Milanem.
We krwi Agaty W. policja stwierdziła obecność amfetaminy, a u Roberta W. amfetaminy i marihuany.
W trakcie śledztwa kobieta przyznała się do winy. Jej konkubent twierdził, że o ciężkim stanie synka nie wiedział. Tłumaczył, że "dużo czasu spędzał poza domem".
Źródło: WP, TVN24 Wrocław