Szukają mostów, burzą mury. Dzieci w kryzysie psychicznym - jak im pomóc?

Problemy psychiczne i społeczne młodych ludzi to nie tylko narracja przedstawiana w mediach - mówi Marta Chojnacka, koordynatorka programu "Pajacyk - pomoc psychospołeczna". Najbardziej znany program dożywiania dzieci w Polsce, stworzony przez Polską Akcję Humanitarną, po pandemii doczekał się rozszerzenia o pomoc psychospołeczną. Potrzeby są palące - nie tylko wśród polskich dzieci, ale także tych przybyłych zza wschodniej granicy.

 Fot. Roman Baluk/PAH
Fot. Roman Baluk/PAH
Źródło zdjęć: © materiały partnera

Z jakimi problemami mierzą się dzieci korzystające z pomocy w programie "Pajacyk – pomoc psychospołeczna"?

Marta Chojnacka: Dzieci biorące udział w programie stanowią przekrój problemów i zaburzeń, z którymi zmaga się obecnie ta grupa wiekowa. Po okresie izolacji i ograniczenia realnego kontaktu wynikającego z pandemii znaczna część to dzieci i młodzież z zaburzeniami więzi i rozwoju emocjonalnego, chorujące na depresję. Dzieci pochodzące z Ukrainy, z doświadczeniem uchodźczym często wyjechały z terenów o szczególnym natężeniu działań zbrojnych. Mają za sobą doświadczenie niepewności, alarmów bombowych, utraty dobytku i uporządkowanego rytmu codzienności. Doznały uczucia ucieczki i niepewności jutra, rozłamu rodziny spowodowanego pozostaniem ojców w Ukrainie, a nawet śmierci swoich najbliższych. Z programu korzystają także młodzi ludzie z orzeczeniem o niepełnosprawności różnego stopnia – zarówno ruchowej, jak i intelektualnej. Dzięki pomocy specjalistów, psychiatrów i psychologów zatrudnionych w ramach programu udało się zdiagnozować i dostosować terapię do osób, które nie mogłyby liczyć na pomoc wysoko wyspecjalizowanych diagnostów - zarówno ze względu na niewystarczającą liczbę specjalistów, jak i na brak środków finansowych na długofalowy udział w terapii.

Czy wśród nastolatków, które korzystają z programu, widoczny jest kryzys psychiczny, o którym mówi się tak wiele w dzisiejszych czasach?

Bez wątpienia problemy psychiczne i społeczne młodych ludzi to nie tylko narracja przedstawiana w mediach. W ostatnim czasie mamy więcej bodźców masowych, sytuacji, zjawisk, które dotykają nie tylko pojedyncze osoby, ale całe grupy społeczne. Mam tu na myśli sytuację izolacji covidowej, konflikt zbrojny w Ukrainie, odczuwalne w wielu rodzinach skutki inflacji oraz skumulowanie tego wszystkiego w krótkim czasie. Wzmożona wrażliwość, trudności w nazywaniu emocji, destrukcyjne sposoby radzenia sobie z wyzwaniami, a właściwie nieradzenie sobie z sytuacjami tej rangi dotykają w szczególny sposób dzieci i młodzież. Widzą to pedagodzy, nauczyciele i dyrektorzy szkół, kiedy rozmawiamy z nimi podczas wizyt w placówkach.

Jak wygląda sytuacja ukraińskich dzieci, które biorą udział w programie 1,5 roku od wybuchu wojny? Czy są zintegrowane z dziećmi polskimi, czy ich trauma zmniejszyła się w jakimś stopniu?

Oczywiście dzieci ukraińskie, które mieszkają w Polsce od wybuchu konfliktu, posługują się już dość dobrze językiem polskim, zawarły też pierwsze przyjaźnie z polskimi rówieśnikami. Zajęcia organizowane w ramach programu pozytywnie wpływają na integrację i pomagają im przepracować trudne doświadczenia. Część rodzin podjęła decyzję o pozostaniu w Polsce na dłużej, nie tylko do czasu zakończenia konfliktu, co oczywiście daje dzieciom względne poczucie stabilizacji. W najtrudniejszej sytuacji są dzieci, które żyją w permanentnym oczekiwaniu na powrót, których ojcowie czy starsi bracia służą w wojsku oraz takie, które straciły kogoś bliskiego bądź widziały swoje zburzone domy. Przed nimi jest jeszcze długa droga do tego, aby odzyskać poczucie bezpieczeństwa i mówić o miejscu, w którym się znajdują, "mój dom".

 Fot. Fundacja Nabu/PAH
Fot. Fundacja Nabu/PAH© materiały partnera

Ile dzieci skorzystało już z pomocy w ramach tego programu PAH?

Od czasu pierwszej, pilotażowej edycji programu w 2021 r. zrealizowaliśmy już 3 edycje, w tym jedną specjalną - skierowaną do dzieci i młodzieży przybywających z Ukrainy. Tylko w tej edycji specjalistyczną pomoc uzyskało blisko 5500 dzieci i młodzieży. Odpowiadamy na potrzeby wszystkich dzieci, niezależnie od ich narodowości. Najwięcej uczestników programu pochodziło z Polski i Ukrainy, ale mieliśmy również w programie partnerów, którzy opiekowali się rodzinami na przykład z Afganistanu czy Nigerii.

Czy wspólne przebywanie dzieci z różnych narodowości/kręgów kulturowych rodzi wyzwania, np. językowe? Czy powoduje konflikty?

Dzieci i młodzież komunikują się nie tylko na poziomie językowym, ale wykorzystują cały otaczający ich świat do nawiązania nici porozumienia i budowania relacji. Obserwując młodych ludzi różnych narodowości i wywodzących się z różnych kręgów kulturowych, mam wrażenie, że zdecydowanie więcej ich łączy, niż dzieli. Młodzi szukają "mostów", którymi mogą do siebie dotrzeć i starają się burzyć mury, które ich oddzielają. Współcześnie w dobie powszechnego dostępu do Internetu nawet odległe zakątki świata nie są zupełnie obce. W młodym pokoleniu jest duża otwartość na różnorodność i raczej różnice postrzegane są przez nich jako coś ubogacającego, rozwijającego, poszerzającego horyzonty niż coś, co może stanowić przeszkodę w porozumieniu. Oczywiście na pewnym poziomie relacji język i zrozumienie są niezbędne i wymaga to wzajemnych wysiłków. Nie chcę idealizować, bo zdarzają się sytuacje konfliktowe wynikające z różnic, ale zdecydowanie więcej jest obustronnego wychodzenia naprzeciw potrzebom drugiego.

Jak oferowane w programie zajęcia z udziałem zwierząt mogą pomóc dzieciom poradzić sobie z takimi problemami?

Nawiązanie relacji ze zwierzęciem generuje pozytywne emocje, uspokaja, zmniejsza poczucie osamotnienia i poziom stresu. Z perspektywy terapeutycznej wyższa temperatura ciała zwierząt sprzyja relaksacji. Wśród dzieci i młodzieży, które przybyły do Polski z Ukrainy, są takie, które w miejscu swojego zamieszkania miały zwierzęta i były z nimi związane emocjonalnie, miały też konkretne obowiązki opiekuńcze wobec zwierząt, więc jest to również pewien wymiar straty i zerwania więzi, z którym muszą się mierzyć. Często lokale, w których teraz mieszkają, nie są przystosowane do posiadania zwierząt. Młodzi, którym brak zrozumienia ze strony dorosłych, jak i swoich rówieśników, często odczuwają zrozumienie w relacji ze zwierzętami.

Fot. PAH
Fot. PAH© materiały partnera

Dlaczego PAH nie prowadzi zajęć bezpośrednio, tylko przekazuje to zadanie innym organizacjom?

W Polsce mnóstwo organizacji zajmuje się szeroko pojętą pomocą psychospołeczną. Wiemy, w oparciu o własne doświadczenie i właściwe rozpoznanie potrzeb dzieci - szczególnie na poziomie lokalnym - że nasi partnerzy zorganizują warsztaty, grupy wsparcia i terapie najlepiej przystosowane do danej grupy odbiorców. Bez współpracy z nimi nie bylibyśmy w stanie jako jedna organizacja działać w skali ogólnopolskiej i docierać zarówno do dużych ośrodków, jak i do niewielkich miejscowości. Obie części programu "Pajacyk" – tak pomoc psychospołeczna, jak i wsparcie żywnościowe – mają formę otwartego konkursu, do którego może przystąpić każda organizacja pozarządowa, która spełnia wymagania regulaminowe.

W trzech edycjach, które odbyły się w latach 2021-2023, wzięło udział 77 organizacji. Zainteresowanie nową edycją przerosło nasze najśmielsze oczekiwania! Otrzymaliśmy 154 oferty, spośród których 117 wniosków uzyskało pozytywną ocenę. Organizacje złożyły wnioski na łączną kwotę 25 679 197,66 zł, co stanowi niemal dziewięciokrotność dostępnego budżetu! Obecnie projekty w najnowszej edycji realizuje zaś 28 organizacji.

Skąd pieniądze na finansowanie działań? Czy sektor biznesu wykazuje zainteresowanie wsparciem programu?

Program Pajacyk jest bliski polskim firmom, ponieważ dotyka problemów, które są lokalne i dobrze rozumiane. Zwłaszcza branża spożywcza jest naturalnym sojusznikiem wspierania prawidłowego rozwoju dzieci poprzez zapewnienie pełnowartościowych posiłków w "Pajacyku" żywnościowym. Mówimy tu np. o firmie Hochland, która przekazuje nam część zysków ze sprzedaży produktów, ale także wspiera program w działaniach komunikacyjnych. Obecnie staramy się mocniej dotrzeć do firm, które będą chciały wspierać działania psychospołeczne. Na taki krok zdecydowała się część naszych wieloletnich, strategicznych partnerów – Santander, DHL, MM Kwidzyn czy też Apart – jesteśmy za to niezwykle wdzięczni. Z kolei edycja skierowana do dzieci z Ukrainy była współfinansowana przez międzynarodową organizację CARE. Nie ustajemy też w poszukiwaniu nowych partnerów, aby zwiększać skalę naszej pomocy. Potrzeby w tej sferze są nadal ogromne. Na "Pajacyka" wpłacać mogą również osoby prywatne poprzez naszą stronę internetową.

Co jest marzeniem koordynatorki programu "Pajacyk – pomoc psychospołeczna"?

Może zabrzmi to dziwnie, ale moim marzeniem jako koordynatorki jest to, aby taki program nie był potrzebny. Oznaczałoby to, że dzieci i młodzież czują się dobrze w otaczającym ich świecie, umieją budować trwałe, wspierające relacje, że doświadczają zrozumienia i mają w swoim środowisku lokalnym dorosłych, do których zawsze mogą zwrócić się po pomoc.

Materiał powstał we współpracy z CARE.

© materiały partnera

Źródło: Polska Akcja Humanitarna

© materiały partnera

POMOCNIK – bezpłatny poradnik dla rodziców i opiekunów dotyczący zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży!

Nie wiesz, jak rozmawiać z nastolatkiem? Gdzie szukać wsparcia? Pomocnik powstał z myślą o Tobie. Znajdziesz w nim: przykłady z życia wzięte, podpowiedzi psychologów, adresy i telefony miejsc, gdzie możesz poszukać pomocy.

© materiały partnera
Źródło artykułu:WP Wiadomości
polska akcja humanitarnapajacykpomoc
Wybrane dla Ciebie