Szturm na Żabkę w Radomiu. Uczniowie domagali się więcej hot dogów
"Hot dogi, hot dogi, demokracja, demokracja" - skandowali w piątek w Radomiu uczniowie technikum. Pod Żabką przy ulicy Limanowskiego zebrały się prawdziwe tłumy. Sieć zabiera głos ws. nietypowego happeningu.
Jak podawał portal echodnia.eu, tłum uczniów Zespołu Szkół Technicznych w Radomiu zebrał się pod Żabką. Ze skandowanych przez młodzież haseł wynika, że domagała się ona większej liczby hot dogów.
"Jest to pierwszy tego typu happening w historii naszej sieci, nie mieliśmy dotąd także żadnych zgłoszeń dotyczących niewystarczającej dostępności hot dogów w sklepie Żabka w Radomiu, ani w żadnej innej placówce" - odpowiedziała Żabka portalowi.
"Obecnie sprawdzamy informacje przekazane mediom przez radomskich uczniów. Żabka Cafe to bardzo ważny element naszej oferty i dołożymy wszelkich starań, aby produkty cieszące się największym zainteresowaniem wśród naszych klientów miały odpowiednią dostępność w każdej z naszych placówek. Dziś możemy potwierdzić, że w sklepie w Radomiu zostanie zainstalowane dodatkowe urządzenie do przygotowywania hot dogów" - dodali przedstawiciele sieci.
Portal podaje, że to może nie być ostatnia tego typu akcja radomskiej młodzieży. Na 4 października zaplanowany został bowiem "Szturm wszystkich szkół w Radomiu na Galerię Słoneczną". Do facebookowego wydarzenia dołączyło już ponad tysiąc osób.
Obejrzyj też: Zakaz handlu w niedziele. Sklepy chcą zmian
"Szturm" na radomską Żabkę nie jest też pierwszym tego typu happeningiem, w którym szkolna młodzież tłumnie gromadzi się pod sklepem, powodując spore utrudnienia w zakupach.
Półtora tygodnia temu pisaliśmy, że w Zielonej Górze klientom nie podobało się, iż uczniowie po lekcjach i w trakcie przerw przychodzą grupami do Lidla przy ul. Staszica i blokują kolejki w kasie. Młodzi nie pozostali dłużni i w odpowiedzi… przyszli do dyskontu całą szkołą. Interweniować musiała policja i straż miejska.