Szteliga: jestem bliższy głosowaniu przeciw wezwaniu prezydenta
Poseł komisji śledczej badającej aferę
Rywina Jerzy Szteliga (SLD) powiedział w radiu RMF FM,
że dziś coraz bliższy jest podniesieniu ręki przeciw wezwaniu
prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego przed komisję, bo - jak dodał
- "widzi, że dzieją się wokół tej sprawy rzeczy niedobre".
02.12.2003 | aktual.: 02.12.2003 09:18
Jak podkreślił, komisja w części odstąpiła od porozumienia zawartego na niejawnym posiedzeniu prezydium w marcu, według którego "miało być poszukiwanie godnej, konstytucyjnej formuły spotkania z panem prezydentem".
Szteliga zaznaczył też, że wokół sprawy wezwania prezydenta "narosła cała masa emocji". Jak przypomniał, poseł Zbigniew Ziobro (PiS) powiedział, że protokół z przesłuchania Aleksandra Kwaśniewskiego w prokuraturze, z którego zdjęto gryf tajności, "to jest kupa śmiechu".
"Jeśli jeszcze przy okazji pojawiają się wnioski o samorozwiązanie parlamentu, to można domniemywać, że to wszystko, co miało być dobrą wolą komisji w szukaniu konsensusu i możliwości konstytucyjnego załatwienia sprawy, staje się elementem politycznej gry" - powiedział poseł Sojuszu.
"W tym wszystkim musimy pamiętać, że komisja, niechcący robiąc sama sobie kuku, może zrobić kuku ustrojowi konstytucyjnemu RP" - zauważył.
Dziennikarz przypomniał Sztelidze, że jeszcze niedawno miał on inne zdanie w sprawie przesłuchania prezydenta.
"Jerzy Szteliga dostał sromotne lanie od konstytucjonalistów, że aż wióry poleciały z moich pleców najdelikatniej mówiąc, nie wskazując na pozostałe miejsca" - powiedział polityk SLD.
Jak podkreślił, konstytucjonaliści w rozmowie z nim przypomnieli, dlaczego Komisja Konstytucyjna Zgromadzenia Narodowego (której Szteliga był członkiem) skrupulatnie rozdzieliła rolę ustrojową parlamentu i prezydenta.
"Pamięta pan, że sprowokowani byliśmy konfliktami pana prezydenta Lecha Wałęsy z parlamentem, czy pan chciałby po raz wtóry to powtórzyć?" - relacjonował swoje rozmowy z konstytucjonalistami Szteliga.
Jeszcze 20 listopada w rozmowie z PAP Szteliga podtrzymywał swoje stanowisko, że prezydent Aleksander Kwaśniewski powinien stanąć przed komisją. "Podtrzymuję swoją opinię i będę głosował za przesłuchaniem prezydenta" - powiedział wówczas Szteliga.
Komisja będzie głosowała nad wnioskiem Renaty Beger (Samoobrona) w sprawie przesłuchania prezydenta we wtorek.