Rosyjscy żołnierze leżą dziesiątkami. Szpitale nie dają rady

"Wraz z rozpoczęciem ofensywy armii rosyjskiej w obwodzie charkowskim szpitale w Biełgorodzie zapełniły się rannymi" - donosi kanał Pepel. Rannych jest tak dużo, że łóżka umieszczane są na korytarzach. W regionie skoncentrowanych może być nawet do 70 tys. Rosjan.

Szpitale przeciążone. Ranni Rosjanie leżą na korytarzach
Szpitale przeciążone. Ranni Rosjanie leżą na korytarzach
Źródło zdjęć: © Licencjodawca
Mateusz Czmiel

27.05.2024 | aktual.: 27.05.2024 14:05

Kanał Pepel opublikował zdjęcia z przepełnionych korytarzy biełgorodzkich szpitali w Rosji. "Rannych jest tak dużo, że lekarze zmuszeni są umieszczać łóżka z personelem wojskowym na korytarzach placówek medycznych. Według niepotwierdzonych informacji, z powodu przeciążenia placówek medycznych, niektórzy są przenoszeni na tyły szpitala i umieszczani w autobusach" - czytamy.

Nawet 70 tys. rosyjskich żołnierzy

W niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony poinformowało, że rosyjskie siły zbrojne kontynuują ataki na Wołczańsk w ramach zaczętej 10 maja ofensywy na północną część obwodu charkowskiego. Miejscowość pozostaje obiektem walk, a ukraińskie siły odpierają większość rosyjskich ataków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Amerykański Instytut Studiów nad Wojną przypomina, że według doniesień w momencie rozpoczęcia rosyjskich działań ofensywnych 10 maja na obszarze przygranicznym, znajdowało się tam około 35 tys. żołnierzy Rosji, natomiast źródła ukraińskie wskazywały, że wojsko rosyjskie zamierzało skoncentrować w regionie od 50 tys. do 70 tys. żołnierzy.

Rosjanie atakują obwód charkowski

W poniedziałek władze tych regionów poinformowały, że w ciągu ostatniej doby pięciu mieszkańców obwodu donieckiego Ukrainy zginęło, a trzech zostało rannych w rosyjskim ostrzale, z kolei w obwodzie charkowskim nie żyją cztery osoby cywilne zabite w atakach sił rosyjskich.

"26 maja Rosjanie zabili pięciu mieszkańców obwodu donieckiego: dwie osoby w Antoniwce, jedną w Siewersku, Krasnohoriwce i Czasiw Jarze. Trzy osoby zostały ranne w obwodzie w ciągu dnia" - napisał szef donieckich władz wojskowych Wadym Fiłaszkin.

Stojący na czele władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow poinformował z kolei, że dwóch mężczyzn zginęło z powodu odniesionych obrażeń po wejściu na minę na obrzeżach wsi Iwaszky.

Dodał, że w miejscowości Bohusławka dwa domy zostały zniszczone w wyniku nalotu wojsk rosyjskich, a kolejne osiem zostało uszkodzonych. Zginęła kobieta, a pięć osób, w tym dwie w wieku dziewięciu i 13 lat, odniosły obrażenia.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie