Szpitale polowe w senatoriach? Prof. Andrzej Matyja o walce z koronawirusem
Prof. Andrzej Matyja był gościem Marka Kacprzaka w programie "Newsroom" Wirtualnej Polski. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej o budowę szpitala polowego na Stadionie Narodowym, o czym jako pierwsza poinformowała WP. – Każda decyzja zwiększająca nie tylko liczba łóżek, ale liczba łóżek z obsadą lekarsko-pielęgniarską jest koniecznością – odparł prof. Matyja. Zwrócił jednak uwagę na szereg placówek, które można przekształcić na szpitale tymczasowe. – Nie wymieniono tutaj sanatoriów. Większość z nich jest przygotowane na to, by przyjmować pacjentów (…) Tych szpitali sanatoryjnych mamy w Polsce dosyć dużo. Należy się zastanowić, czy ich nie włączyć w system ratownictwa COVID-19 – tłumaczył ekspert. Gość WP zwrócił uwagę na to, że problemem są niedobory w kadrze w służbie zdrowia. – Brakuje rąk do pracy – przyznał prof. Andrzej Matyja. – Przesuwanie lekarza z jednego miejsca do drugiego to jest leczenie jednego pacjenta kosztem drugiego. Tu musi być bardzo wyważone – zaznaczył. Czy lekarzy wystarczy do walki z koronawirusem? Szef NRL zwrócił uwagę, że ten problem nie dotyczy wyłącznie Polski, ale też innych państw. Dodał, że liczba lekarzy i pielęgniarek na tysiąc mieszkańców sprawia, że nasz kraj mieści się na szarym końcu Europy. – Te braki będą jeszcze bardziej widoczne. I one są już widoczne – powiedział prof. Matyja.