Szokująca kradzież pracownika. Wynosił sprzęt ze szpitala

Złodziej działający w szpitalu MSWiA dokonał kradzieży sprzętu medycznego o znacznej wartości, obejmującego m.in. respiratory i pompy infuzyjne, których łączna wartość przekraczała 386 tys. zł. Sprzęt był następnie sprzedawany w internecie po znacznie obniżonych cenach przez współpracującego z nim pasera. Obaj zostali zatrzymani i osadzeni w areszcie.

Szpital MSWiA w Warszawie, gdzie kradziono sprzętSzpital MSWiA w Warszawie, gdzie kradziono sprzęt
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Dawid Siedzik
oprac.  Dawid Siedzik

W zeszłym roku na jednym z portali internetowych pojawiły się oferty dotyczące sprzedaży sprzętu medycznego, w tym respiratorów, które normalnie kosztują kilkanaście tysięcy złotych, a teraz były dostępne za znacznie niższe kwoty. Sytuacja ta wzbudziła podejrzenia mokotowskich funkcjonariuszy policji, którzy zaczęli badać sprawę.

Ustalono, że z jednego z warszawskich szpitali w zagadkowy sposób zniknęły urządzenia medyczne o łącznej wartości ponad 386 tys. zł, w tym pięć respiratorów, piętnaście pomp infuzyjnych oraz trzy urządzenia do terapii tlenem. Udało się odzyskać dwa z tych respiratorów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Okradł wynajmowane mieszkanie. Potem uciekał od policji

Najpierw wpadł paser

- W pierwszej kolejności w ręce operacyjnych wpadł paser, który zajmował się sprzedażą sprzętu. 52-letni mężczyzna został zatrzymany w Radomiu, gdzie prowadził przestępczy proceder - poinformowała asp. szt. Marta Haberska z mokotowskiej policji.

Następnie śledczy ustalili, że jeden z pracowników szpitala od kilku miesięcy kradł sprzęt do ratowania ludzkiego życia. Policjanci namierzyli go i zatrzymali.

- Sebastian C. jest podejrzany o to, że od 1 stycznia 2023 roku do 7 lutego 2025 roku z terenu Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA zabrał sprzęt medyczny, tj. mienie znacznej wartości - powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba. Dodał, że mężczyzna był wcześniej karany. Teraz grozi mu od roku do 10 lat więzienia.

Z kolei paser - Erwin W. - odpowie za przestępstwo, którego górna granica kary to 5 lat pozbawienia wolności. Na wniosek prokuratury sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla obydwu podejrzanych.

Kradzieży mogło być więcej?

Śledczy nie wykluczają, że Sebastian C. mógł ukraść więcej sprzętu. - Konieczne jest sprawdzenie przez pracowników szpitala stanów magazynowych i porównanie powyższego z dokumentacją - przekazał rzecznik prokuratury okręgowej.

"Z uwagi na bardzo wysoką społeczną szkodliwość czynu, planowane są działania na bardzo szeroką skalę pod względem analitycznym i procesowym celem odnalezienia skradzionego mienia, które winny służyć ratowaniu życia mieszkańcom Warszawy" - podkreślił prokurator Skiba.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Piotr Wierzbicki nie żyje. Założyciel "Gazety Polskiej" miał 90 lat
Piotr Wierzbicki nie żyje. Założyciel "Gazety Polskiej" miał 90 lat
Kolejne weto prezydenta? Wicepremier komentuje
Kolejne weto prezydenta? Wicepremier komentuje
Kilka tysięcy airbusów uziemionych? Pilna aktualizacja oprogramowania
Kilka tysięcy airbusów uziemionych? Pilna aktualizacja oprogramowania
Trump uderza w Bidena. Stanowcza decyzja prezydenta USA
Trump uderza w Bidena. Stanowcza decyzja prezydenta USA
Jermak miał jechać do Miami. Dymisja dzień przed podróżą
Jermak miał jechać do Miami. Dymisja dzień przed podróżą
Wszystko się nagrało. Nieudana próba rakietowa Rosjan
Wszystko się nagrało. Nieudana próba rakietowa Rosjan
Łomża: krok od tragedii. Policjanci wynieśli seniorkę na rękach
Łomża: krok od tragedii. Policjanci wynieśli seniorkę na rękach
Piętnaste spotkanie na piętnastolecie [OPINIA]
Piętnaste spotkanie na piętnastolecie [OPINIA]
Masakra w Dżeninie. ONZ reaguje. "Pozasądowa egzekucja"
Masakra w Dżeninie. ONZ reaguje. "Pozasądowa egzekucja"
Witkoff jedzie do Putina. Kreml: pierwsza połowa tygodnia
Witkoff jedzie do Putina. Kreml: pierwsza połowa tygodnia
Prezydent apeluje do Czarzastego. Mowa o "rzetelnej debacie"
Prezydent apeluje do Czarzastego. Mowa o "rzetelnej debacie"
Eksplozje na statkach. Płynęły do Rosji
Eksplozje na statkach. Płynęły do Rosji