Szok we Wrocławiu. Studentka odkryła w mieszkaniu ciało obcego mężczyzny
Młoda studentka z Wrocławia przeżyła chwile grozy, gdy weszła do swojego mieszkania przy ul. Pasteura, po czym zobaczyła ciało obcego mężczyzny. Policja wstępnie wyklucza jednak wątek kryminalny w tej sprawie. Zmarły okazał się sąsiadem, który pomylił mieszkania.
10.01.2022 16:24
O sprawie jako pierwszy poinformował lokalny serwis tuwroclaw.com. Młoda studentka w okresie świąteczno-bożonarodzeniowym nie przebywała we Wrocławiu, a po powrocie do stolicy Dolnego Śląska przeżyła szok. Drzwi do wynajmowanego mikroapartamentu przy ul. Pasteura były bowiem uchylone, a na podłodze leżało ciało mężczyzny.
Zmarły miał 39 lat. Policja wykluczyła wstępnie wątek kryminalny w tej sprawie. Mężczyzna mieszkał bowiem na tym samym piętrze w mikroapartamencie przy ul. Pasteura.
Szok we Wrocławiu. Studentka odkryła w mieszkaniu ciało obcego mężczyzny
Jak przekazała redakcji tuwroclaw.com prok. Małgorzata Dziewońska, rzeczniczka wrocławskiej prokuratury, śledczy wstępnie wykluczyli udział osób trzecich. Na ciele mężczyzny nie stwierdzono też żadnych obrażeń, które sugerowałyby, że doszło do morderstwa. W mieszkaniu nie widać też śladów włamania.
Kluczowe w wyjaśnieniu sprawy mają być nagrania z monitoringu z korytarza mikroapartamentowca przy ul. Pasteura. Na zgromadzonym materiale widać, że mężczyzna, idąc klatką schodową, zatacza się i ma problemy z równowagą.
Gdy znajduje się obok feralnego mieszkania studentki, opiera się o drzwi i w pewnym momencie wpada do środka. Bardzo prawdopodobne, że młoda kobieta zapomniała je zamknąć przed swoim wyjazdem.
Ciało zmarłego 39-latka zostało już przekazane do Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu. Tam biegli postarają się ustalić przyczyny zgonu. Jedna z hipotez zakłada, że mężczyzna znajdował się w stanie upojenia alkoholowego i zmarł z przyczyn naturalnych.
źródło: tuwroclaw.com