Szmajdzinski upomni sie w USA o irackie kontrakty

Podkreślił jednak, że sprawy gospodarcze "nie należą do odpowiedzialności" Rumsfelda i że władza resortu obrony w Iraku została nieco ograniczona na rzecz nowo powołanej Grupy Stablizacji Iraku pod kierownictwem doradczyni prezydenta Busha do spraw bezpieczeństwa narodowego, Condoleezzy Rice.

Szef MON przebywał w środę na naradzie ministrów obrony państw NATO w Colorado Springs w stanie Colorado, gdzie spotkał się m.in. z Frederico Trillo, swoim odpowiednikiem z Hiszpanii - której wojska pełnią misję stabilizacyjną w Iraku w sektorze pod polskim dowództwem.

Hiszpański dziennik "El Mundo" napisał, że Trillo i Szmajdziński zamierzają razem zwrócić się do Rumsfelda, aby zapewnił Polsce i Hiszpanii "duże kontrakty" na odbudowę Iraku, w zamian za wojskowy udział tych krajów w irackiej misji pokojowej.

Zapytany o tę publikację Szmajdziński odpowiedział, że przyłączy się do ewentualnego wniosku Trillo w sprawie kontraktów.

"Jeżeli Federico Trillo zgłosi postulat zrealizowania kontraktu na terenie naszego działania (w Iraku) to będzie to postulat, któremu udzielę poparcia, bo byłoby oczywiście bardzo pożyteczne, gdyby tam mogła docierać nie tylko pomoc humanitarna, ale także abyśmy mogli realizować kontrakty" - powiedział minister.

Podkreślił też, że Polsce zależy, aby na szczeblach prowincjonalych okupacyjnej administracji w Iraku w polskim sektorze stabilizacyjnym znajdowali się przedstawiciele krajów dostarczających wojsk do tego sektora, czyli Hiszpanii, Ukrainy i inych państw.

Wraz z innymi ministrami obrony krajów NATO, Jerzy. Szmajdziński uczestniczył "seminarium studyjnym", czyli ćwiczeniach sztabowych, na których rozważano scenariusze działania planowanych sił szybkiego reagowania sojuszu w sytuacji kryzysu spowodowanego atakiem terrorystycznym.

Siły te mają być w pełni zdolne do akcji w 2007 roku.