Szmajdziński: dokumenty z IPN nie dotyczą ludzi lewicy
Dokumenty lustracyjne, które miałyby zostać
ujawnione przez IPN nie dotyczą ludzi lewicy, tylko ludzi
demokratycznej opozycji - powiedział szef klubu parlamentarnego
SLD Jerzy Szmajdziński.
Te dokumenty nie dotyczą ludzi lewicy. Te dokumenty w największym stopniu dotyczą tych ludzi, którzy byli w demokratycznej opozycji, tych którzy współpracowali, czy mieli kontakty i byli namawiani, przekonywani do tego, żeby współpracować ze służbami bezpieczeństwa PRL-u - powiedział Szmajdziński na konferencji prasowej.
Szef klubu SLD jest przekonany, że w aktach IPN nie znajdzie się wielu członków PZPR oraz późniejszych polityków SLD. Jednak - jak mówił - lewica jest przeciwna lustracji, która miałaby łamać prawo i konstytucję.
Występujemy w obronie praw obywatelskich i wolności zapisanych w konstytucji. Wszystko można ujawnić, wszystko można udostępnić, tylko nie można naruszać praw obywatelskich, nie można naruszać prawa do sądu, stosowania zasady domniemania niewinności, obrony przed pomówieniem i oskarżeniem- dodał Szmajdziński. Zapowiedział, że SLD będzie brał udział w kolejnych spotkaniach dotyczących ustawy lustracyjnej.
Odnosząc się do wtorkowego spotkania u prezydenta, Szmajdziński ocenił, że jego uczestnicy nie byli w pełni przygotowani do udzielenia odpowiedzi na pytania, które powstały w związku z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował część przepisów ustawy lustracyjnej.
Prezydent Lech Kaczyński spotkał się we wtorek z liderami głównych ugrupowań politycznych w sprawie dalszych losów lustracji. W spotkaniu nie wziął udział przedstawiciel SLD.
Szef Sojuszu Wojciech Olejniczak uzależnił swą obecność w Pałacu Prezydenckim od opublikowania wyroku TK. Ostatecznie nie pojechał do Pałacu Prezydenckiego, a "Dziennik Ustaw" z wyrokiem TK ukazał się już po spotkaniu u prezydenta.