Trwa ładowanie...

Szkoła łatania

Absolwenci szkół podoficerskich to fajtłapy, nie żołnierze. Tak twierdzi Najwyższa Izba Kontroli.

Szkoła łataniaŹródło: PAP/EPA
d3hzioc
d3hzioc

Podoficerowie mają być trzonem zawodowej armii – zajmą prawie połowę z ponad stu tysięcy etatów (reszta to, rzecz jasna, oficerowie i szeregowcy). Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła właśnie raport po kontroli większości działających w Polsce szkół dla podoficerów – we Wrocławiu, Toruniu, Ustce, Dęblinie, Łodzi, Poznaniu, Koszalinie i Zegrzu.

Efekt? Zajęcia prowadzone są nierzetelnie, praktyki w jednostkach wojskowych nie podlegają kontroli, a poziom nauczania języków obcych jest żenująco niski – to tylko część zarzutów.

Mina w studni

Dramatycznie brakuje sprzętu, na którym słuchacze uczyliby się żołnierskiego rzemiosła. Na przykład w Szkole Podoficerskiej Wojsk Lądowych w Zegrzu nie ma przenośnych radiostacji, więc lekcje z łączności są wyłącznie teoretyczne. Jest za to wykrywacz min głębinowych – sprzęt mało przydatny na lądzie. Podobna szkoła w Poznaniu nie może korzystać z samochodu terenowego, o zwykłym czołgu T-72 lub transporterze opancerzonym nie wspominając. W szkole we Wrocławiu brakuje pistoletów treningowych, a Łódzka Szkoła Podoficerska Sił Medycznych nie ma ani jednej sanitarki. Wyposażenie Szkoły Sił Powietrznych w Dęblinie to głównie sprzęt z lat 60. i 70.

Wiele do życzenia pozostawia program szkolenia. Na przykład na kierunku „muzyk orkiestry wojskowej” (Zegrze) przyszli podoficerowie nie mają zajęć na strzelnicy. Odpowiadając na ankietę NIK, kapelmistrz orkiestry reprezentacyjnej jednego z okręgów wojskowych określił program szkolenia jako „absurdalny”.

d3hzioc

25 dowódców jednostek, do których trafiają podoficerowie po dęblińskiej szkole, stwierdziło, że absolwenci po podjęciu służby wymagają jeszcze długich, intensywnych szkoleń.

A szansa w centralizacji

Obecnie z powodu kryzysu i cięć budżetowych większość szkół wstrzymała rekrutację. Tym bardziej trudno liczyć na jakiekolwiek zmiany. Ministerstwo Obrony pracuje nad radykalnym rozwiązaniem. W 2013 roku mamy mieć tylko jedną, ale świetnie (jakoby) wyposażoną Szkołę Podoficerską Wojska Polskiego z siedzibą w Poznaniu.

Igor Ryciak

d3hzioc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3hzioc
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj