Sześciu kandydatów do fotela prezydenckiego w Algierii
W Algierii rozpoczęły się w czwartek wybory
prezydenckie. Około 20 mln wyborców wskaże w nich jednego z
sześciu kandydatów na stanowisko szefa państwa. Faworytem
głosowania jest obecny prezydent Abdelaziz Buteflika.
09.04.2009 | aktual.: 09.04.2009 10:26
Lokale wyborcze działają od godz. 9 do 21 czasu polskiego. Rezultaty głosowania będą znane w piątek pod koniec dnia.
Chociaż rządzący od dwóch kadencji Buteflika zapowiedział, że będzie się starał o zdobycie większości w pierwszej turze, to wielką niewiadomą pozostaje frekwencja. Ludzie ze sztabu prezydenta mówią, że chciałby on frekwencji co najmniej 60- procentowej i że przewiduje zdobycie co najmniej 75% głosów.
W przededniu wyborów agencja Associated Press zauważała, że większość Algierczyków odczuwa frustrację lub obojętność. Lewicowa opozycja, wielu przywódców islamskich i przywódcy Al-Kaidy w Afryce Północnej wzywają do bojkotu wyborów i przewidują oszustwa wyborcze.
Buteflika, wybrany na prezydenta po raz pierwszy w 1999 roku z poparciem armii, zapewnił sobie reelekcję w 2004 roku. W zeszłym roku w Algierii znowelizowano konstytucję, aby Buteflika mógł ponownie kandydować.
Prezydent zapowiada kontynuację swego programu pojednania narodowego. Islamscy rebelianci rozpoczęli w Algierii walki w 1992 roku, gdy ówczesne władze unieważniły wybory i zdelegalizowały zwycięski Islamski Front Wyzwolenia, obawiając się, że kraj zostanie przekształcony w republikę islamską podobną do Iranu. Konflikt, który pochłonął ok. 200 tys. ofiar, w ostatnich latach stracił jednak na sile.
Dzisiejsza Algieria to sojusznik USA, dysponujący ogromnymi zasobami gazu ziemnego, ale też kraj, w którym gwałtownie rośnie bezrobocie, zwłaszcza wśród ludzi poniżej 30. roku życia, i w którym aktywne jest odgałęzienie Al-Kaidy.