Sześciu afgańskich policjantów zginęło w zamachu bombowym
Sześciu policjantów zginęło w wyniku eksplozji przydrożnego ładunku wybuchowego w południowym Afganistanie - podaje agencja Associated Press powołując się na informację lokalnych władz.
25.06.2012 16:50
Jak poinformował rzecznik prowincji Oruzgan Abdullah Emat, do tragedii doszło w niedzielę. Policjanci jechali furgonetką przez dystrykt Charcheno, kiedy nagle doszło do wybuchu, który zabił sześciu funkcjonariuszy. Dokładne okoliczności zdarzenia nie są jednak znane.
Talibowie i sprzymierzeni z nimi innych islamscy radykałowie często atakują afgańskich policjantów i żołnierzy, którzy po 2014 roku przejmą odpowiedzialność za bezpieczeństwo kraju po wycofaniu się wojsk NATO.
Jeszcze tego lata, kilka miesięcy przed rozpoczęciem wycofywania wojsk NATO, liczebność wyszkolonych przez siły sojusznicze afgańskich sił bezpieczeństwa przekroczy próg 350 tysięcy. Jednak ich wartość bojowa i morale pozostawiają wiele do życzenia.
W większości przypadków Afgańczycy zaciągają się do sił rządowych wyłącznie z pobudek finansowych i uciekają, gdy tylko sytuacja staje się gorąca. Plagą wśród policjantów i żołnierzy jest powszechny analfabetyzm, nikła lojalność wobec państwa oraz wysoki stopień infiltracji ich struktur przez rebeliantów.
Czytaj więcej: Afgańskie siły bezpieczeństwa silne "na papierze"
Wszystko to powoduje, że afgańskie służby są się łatwym celem dla talibów oraz innych grup zbrojnych. Wielu ekspertów wskazuje, że po wyjściu NATO, wierne rządowi w Kabulu siły bezpieczeństwa szybko pójdą w rozsypkę.