Sześć osób zginęło w wypadku helikoptera
Ratownicy odnaleźli ciała sześciu z
siedmiu ludzi lecących helikopterem, który spadł
do morza w Zatoce Morecambe w północno-zachodniej Anglii -
powiadomiła policja. Katastrofa miała miejsce ok. 40 km od wybrzeża. Samolot przewoził pracujących na platformie
wiertniczej.
Wciąż trwają poszukiwania siódmego pasażera. Brak doniesień na temat tożsamości ofiar i przyczyn wypadku.
Prócz pięciu ludzi, którzy pracowali na platformie wiertniczej, na pokładzie maszyny typu Eurocepter AS365N znajdowało się dwóch członków załogi.
Samolot obsługiwała firma CHC Scotia, specjalizująca się w usługach transportowych dla przemysłu naftowego i gazowego. Rzecznik firmy Chris Flanagan powiedział, że helikopter wykonywał zwykły przelot między platformami, przewożąc ludzi z jednej na drugą.
Maszyna wyleciała z lotniska w Blackpool. Zatrzymała się przy dwóch platformach i zmierzała do trzeciej, gdy spadła w morze. Zauważyli to czekający na nią na platformie ludzie i bardzo szybko wezwali pomoc.
Wcześniejsze doniesienia mówiły, że łączność z helikopterem została przerwana około godz. 18:00, a katastrofa nastąpiła około 40 minut później.