PolskaSzelest stron na maturze

Szelest stron na maturze

Na angielskim lektor za cicho czytał, a na
matematyce nauczyciel szeleścił gazetą - to przykłady skarg
uczniów na przebieg nowej matury. Jeśli OKE przyzna im rację,
wybrane szkoły czekają powtórki egzaminów - informuje "Gazeta
Olsztyńska".

Pracownicy Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łomży mają w maju pełne ręce roboty. Nie dość, że w najlepsze trwają właśnie nowe matury, to już niektórzy zdający skarżą się w Komisji na ich przebieg. Skargi można składać w siedzibie OKE w ciągu kilku dni od zakończenia egzaminu z danego przedmiotu.

Na biurko dyrektor łomżyńskiej OKE Heleny Sutyniec trafiły na razie trzy odwołania od maturzystów z regionu warmińsko- mazurskiego. Do czasu wyjaśnienia tych wszystkich spraw Komisja odmawia podania nazw szkół. Jedna osoba z liceum w niewielkiej miejscowości skarży się na to, że podczas egzaminu z języka angielskiego nie słychać było wyraźnie głosu lektora. Dwie pozostałe skargi dotyczą matury z matematyki.

- Czytanie gazet przez nauczyciela podczas egzaminu jest faktycznie wbrew procedurom - uważa Marek Sadowski, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego. - Należało się spodziewać, że maturzyści będą pisać skargi, jeśli poczują, że egzamin nie poszedł im najlepiej.

Podobnie uważa Edward Łoś, dyrektor Zespołu Szkół Gastronomiczno- Spożywczych w Olsztynie. - Nauczyciel jest od tego, żeby nadzorować przebieg matury, a nie czytać gazetę. Z drugiej jednak strony, taka skarga jest zwykłym draństwem. Przecież ten uczeń mógł zwrócić uwagę nauczycielowi, że przeszkadza mu szelest stron - przekonuje dyrektor Łoś. - Uważam, że zbyt szczegółowe i czasami absurdalne przepisy dotyczące przebiegu nowej matury sprawiły, że takie sytuacje będą zdarzać się częściej. Część maturzystów będzie wykorzystywać szczegółowe przepisy dla własnych potrzeb, za każdym razem, gdy będą niezadowoleni z przebiegu egzaminu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)