Szefowa brytyjskiego MSZ deklaruje. "Wzmocnimy sankcje wobec Rosji"
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii zapowiada kolejne kroki, by odciąć Rosję od wszelkich źródeł dochodu. Brytyjski rząd chce też w tym zakresie wpłynąć na inne kraje Europy. - Wielka Brytania będzie wzmacniać sankcje na reżim prezydenta Rosji Władimira Putina i naciskać na innych, by zrobili to samo - obwieściła w poniedziałek Liz Truss.
04.04.2022 | aktual.: 04.04.2022 14:38
- Putin jeszcze nie pokazał, że poważnie podchodzi do dyplomacji. Twarde podejście ze strony Wielkiej Brytanii i naszych sojuszników jest niezbędne, aby wzmocnić pozycję Ukrainy w negocjacjach. Wielka Brytania pomogła wytyczyć drogę sankcjom mającym sparaliżować machinę wojenną Putina. Zrobimy więcej, aby wzmóc presję na Rosję i będziemy nadal naciskać na innych, aby robili więcej - zadeklarowała brytyjska minister spraw zagranicznych.
Szefowa brytyjskiego MSZ: twarde podejście jest niezbędne
- Będziemy nadal wspierać tych, którzy cierpią w wyniku nielegalnej inwazji Putina na Ukrainę, w tym ofiary przemocy seksualnej i tych, którzy potrzebują pomocy humanitarnej - oznajmiła.
Warto zaznaczyć, że Wielka Brytania przekazała już bądź zobowiązała się do przekazania Ukrainie 394 milionów funtów pomocy w różnych formach, w tym 220 milionów funtów pomocy humanitarnej.
Szefowa MSZ Wielkiej Brytanii w Polsce. Spotka się z Dmytrem Kułebą
Przypomnijmy, że w poniedziałek wieczorem, w Warszawie planowane jest spotkanie Truss z jej ukraińskim odpowiednikiem, Dmytrem Kułebą. We wtorek zaś - z szefem polskiej dyplomacji, Zbigniewem Rauem. W dalszej części tygodnia weźmie udział w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych krajów NATO oraz grupy G7.
Podczas pobytu w Polsce Truss ma odwiedzić organizacje pomocowe wspierające ukraińskich uchodźców i ogłosić przekazanie 10 milionów funtów dla organizacji pracujących z osobami, które doświadczyły przemocy seksualnej na Ukrainie, co jest związane z doniesieniami o gwałtach dokonywanych przez wojska rosyjskie w tym kraju.
Źródło: Bartłomiej Niedziński/PAP