Szef służb specjalnych zemścił się na prokuratorze?
Były prokurator apelacyjny w Białymstoku, Sławomir Luks twierdzi, że jego dymisja z funkcji prokuratora apelacyjnego ma związek ze śledztwem przeciwko znajomym dzisiejszego szefa ABW - pisze "Dziennik". Luks został zdymisjonowany w połowie stycznia.
19.06.2008 | aktual.: 19.06.2008 05:54
Jak zeznawał wczoraj przed warszawskim sądem, dowiedział się, że o jego dymisji rozmawiali z ministrem Ćwiąkalskim oraz prokuratorem Niezgodą szef ABW Krzysztof Bondaryk i jego współpracownik Władysław H., który podejrzany jest o korupcję - donosi "Dziennik".
"Dziennik" pisze, że prokuratura pod kierownictwem Luksa uchodziła za jedną z najlepszych w kraju. Choć był mianowany jeszcze w czasach rządów SLD, to jako jedyny prokurator apelacyjny przetrwał kadencję Zbigniewa Ziobry. To kierowani przez niego oskarżyciele prowadzili między innymi śledztwo, dotyczące Aleksandry Jakubowskiej i zmian w ustawie medialnej czy w sprawie korupcji sędziów i prokuratorów.