Szef Pentagonu: koalicja zabiła ponad 20 dżihadystów planujących ataki za granicą
• Minister obrony USA: zabici aktywnie spiskowali
• Ash Carter nie sprecyzował, gdzie mieli uderzyć islamiści
W uwagach przygotowanych na spotkanie pod Waszyngtonem ministrów obrony państw koalicji walczącej z IS, Carter oświadczył: "Zabiliśmy ponad 20 bojowników IS, którzy aktywnie spiskowali w celu atakowania naszych ojczyzn i naszych ludzi".
Państwo Islamskie przyznało się w ostatnich tygodniach do wielu krwawych zamachów: w Nicei, Stambule, Bagdadzie czy Dakce, w wyniku których łącznie zginęło i zostało rannych kilkaset osób. Od lata 2014 roku dowodzona przez USA koalicja składająca się z ok. 60 państw dokonała ok. 14 tys. nalotów na cele w Syrii i Iraku.
Z raportu przewodniczącego komisji bezpieczeństwa narodowego w amerykańskiej Izbie Reprezentantów Michaela McCaula wynika, że "od 2014 roku odnotowano ponad 100 spisków terrorystycznych związanych z IS i wymierzonych przeciwko Zachodowi".
Jak powiedział AFP ekspert waszyngtońskiego think tanku Atlantic Council Michael Weiss, "IS ma problemy, ale nie wypadło z gry". Według niego z pewnością organizacja ta "straciła swe zdolności do utrzymania wielkich połaci terytorium, ale nie zdolności do przeprowadzania ataków".
Według władz USA Państwo Islamskie utraciło w Iraku i Syrii odpowiednio prawie 50 proc. i 20-30 proc. terytoriów, zdobytych w kulminacyjnym okresie w 2014 roku.