PolskaSzef PAN Michał Kleiber: konferencja smoleńska nie wcześniej niż na przełomie roku

Szef PAN Michał Kleiber: konferencja smoleńska nie wcześniej niż na przełomie roku

Nie wyobrażam sobie żeby konferencja dot. katastrofy smoleńskiej odbyła się wcześniej niż na przełomie roku. – powiedział w programie „Jeden na Jeden” w TVN24 prezes PAN prof. Michał Kleiber. Aleksander Smolar w Radiu ZET powiedział natomiast, że nie rozumie pomysłu profesora, który chce zorganizować debatę ekspertów z Komisji Jerzego Millera i zespołu Antoniego Macierewicza. Dodał, że nie wiem, czy zachowanie Antoniego Macierewicza nie jest „wyrazem jego osobistej paranoi”. – Niewątpliwie on chce pobudzić zbiorową paranoję w polskim społeczeństwie - podkreślił.

23.09.2013 | aktual.: 23.09.2013 12:02

- Zależy mi żeby ta konferencja stała się cykliczna, nie była tylko zorientowana na tragedię, która wydarzyła się w Smoleńsku. Byłoby dobrze gdybyśmy przy okazji takiego cyklu dojrzeli do lepszego rozumienia sposobu analiz i przyczyn takich wypadków – powiedział Michał Kleiber.

Prof. Kleiber przedstawił też szczegóły jak taka konferencja mogłaby wyglądać: Ta konferencja będzie wymagała przedstawiania udokumentowanych faktów, to nie może być agitacja za jakąkolwiek sprawą. Wolałbym żeby obie strony spróbowały uzgodnić między sobą sposób postępowania. To spotkanie powinno być otwarte dla trzeciej strony, ludzi którzy publicznie nic na ten temat nie mówili.

- Ta tragedia doprowadziła do takich podziałów, że czuje się zobowiązany aby podjąć pewien wysiłek, żeby w pewnym sensie wymusić na stronach sporu rozmowę. To mogłoby się zakończyć uzgodnieniem wielu spraw szczegółowych. Nie jest możliwe tolerowanie sytuacji w której prawie 40 procent społeczeństwa deklaruje, że nie ma jasności w sprawie przebiegu tej katastrofy. To jest sytuacja nie do utrzymania– powiedział w programie „Jeden na Jeden” w TVN24 prezes PAN prof. Michał Kleiber.

"To, czego się dowiedzieliśmy jest przerażające"

Aleksander Smolar w Radiu ZET powiedział, że nie rozumie pomysłu profesora Michała Kleibera, który jako prezes Polskiej Akademii Nauk chce zorganizować debatę ekspertów z Komisji Jerzego Millera i zespołu Antoniego Macierewicza. – Jak można stwarzać wrażenie, że to są równe strony? Wręcz przeciwnie: to do niego należy stwierdzenie, gdzie jest nauka, a gdzie jest szalbierstwo – mówił przewodniczący Fundacji Batorego w rozmowie z Moniką Olejnik.

- To, czego się dowiedzieliśmy, jest przerażające. Zacietrzewieni politycy są w stanie frymarczyć najgłębszymi uczuciami ludzi, którzy zostali głęboko zranieni w wyniku tej katastrofy, bo zginęli ich bliscy – dodał, odnosząc się do publikacji zeznań ekspertów Antoniego Macierewicza. – To jest nieodpowiedzialne z punktu widzenia interesów państwa, ponieważ oni sugerowali, że polskie władze były w spisku z Putinem. To jest nieodpowiedzialne – ocenił Smolar.

Politolog dodał, że możliwość swobodnego działania takich osób jak Wiesław Binienda i Jan Obrębski wskazują na problemy z wzajemną kontrolą naukowców. - Poziom nauki zależy w bardzo dużym stopniu od dyscypliny, którą naukowcy są w stanie narzucić kolegom. Nie poprzez sądy i władzę, ale przez wzajemną kontrolę – wyjaśnił.

- Tu widzimy kompletnie nieodpowiedzialne zachowanie ludzi z tytułami naukowymi, a środowisko reaguje z dużym opóźnieniem i bardzo słabo, podczas gdy z punktu widzenia autorytetu nauki wymaga to bardzo radykalnego odcięcia się i potępienia – stwierdził.

Smolar dodał, że to, że eksperci Macierewicza „opowiadają takie brednie, świadczy o ich poziomie”. - Ludzie z tytułami naukowymi często nie są zbyt mądrzy. Można być pracowitym, zarobić na tytuły, a równocześnie nie reprezentować wysokiego poziomu odpowiedzialności za kraj, odpowiedzialności moralnej i wysokiego poziomu intelektualnego – mówił w rozmowie z Moniką Olejnik.

Smolar powiedział, że nie wiem, czy zachowanie Antoniego Macierewicza nie jest „wyrazem jego osobistej paranoi”. – Niewątpliwie on chce pobudzić zbiorową paranoję w polskim społeczeństwie. Pobudzanie stanów chorobowych w społeczeństwie jest niezwykle niebezpiecznym, nieodpowiedzialnym zachowaniem – powiedział prezes Fundacji Batorego w rozmowie z Moniką Olejnik. Smolar nazwał „bredniami” słowa Macierewicza, który w czasie jednego ze spotkań tłumaczył, że incydent gruziński był „pierwszym zamachem”. – To jest nieodpowiedzialność tego pana, której on dowodzi od 20 lat. Przedtem miał niewątpliwe zasługi w opozycji demokratycznej – przypomniał.

Źródło: Radio ZET, TVN24

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (771)