ŚwiatSzef niemieckiego MSZ oskarża linie lotnicze: to pomocnicy władcy w Mińsku

Szef niemieckiego MSZ oskarża linie lotnicze: to pomocnicy władcy w Mińsku

Heiko Maas, szef niemieckiej dyplomacji w ostrych słowach odniósł się do kryzysu na granicach Polski i Litwy z Białorusią. Jego zdaniem, linie lotnicze, które codziennie dowożą na lotnisku w Mińsku setki migrantów, są częścią "siatki przemytniczej, na której czele stoi Łukaszenka".


Szef niemieckiego MSZ oskarża linie lotnicze: to pomocnicy władcy w Mińsku
Szef niemieckiego MSZ oskarża linie lotnicze: to pomocnicy władcy w Mińsku
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | YANNIS KOLESIDIS
Violetta Baran

15.10.2021 15:37

Szef niemieckiej dyplomacji stwierdził w rozmowie z niemieckim dziennikiem "Bild", że "codziennie na lotnisko w Mińsku przylatują setki zdesperowanych ludzi, których Alaksandr Łukaszenka wabi fałszywymi obietnicami, tylko po to, by wysłać ich w niebezpieczną i nielegalną podróż do Unii Europejskiej".

Maas uważa, że linie lotnicze, które przewoziły te osoby, stały się "pomocnikami władcy w Mińsku".

- Te firmy muszą zadać sobie pytanie, czy chcą być częścią pozbawionej skrupułów międzynarodowej siatki przemytniczej, na której czele stoi Łukaszenka - podkreślił Maas.

Po zaostrzeniu unijnych sankcji na Białoruś, Łukaszenka stwierdził w maju, że nie będzie dalej chronił zewnętrznych granic UE przed napływem migrantów. Wkrótce po tym, najpierw granicę z Litwą, a później z Polską, zaczęła szturmować fala migrantów.

Przylatują oni na lotnisko w Mińsku, a następnie zostają przetransportowani na granice z Litwą lub Polską.

Według źródeł w niemieckich służbach bezpieczeństwa obecnie zatrzymywanych jest dziennie 150-200 migrantów, którzy przedostali się do RFN przez Białoruś i Polskę. Zakłada się jednak, że liczba rzeczywistych przyjazdów jest wyższa.

Od sierpnia ponad 4,3 tys. osób przedostało się nielegalnie do RFN nowym szlakiem przez Białoruś i Polskę - poinformowała niemiecka policja.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)