Szef MSZ: "Polska zyskuje na sporze wokół noweli o IPN"
- W poniedziałek po południu spotkam się z ambasador Izraela Anną Azari - zapowiedział szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Jacek Czaputowicz. Tematem rozmowy ma być nowelizacja ustawy o IPN. Według ministra, spór wokół nowych przepisów jest "korzystny na Polski".
05.02.2018 | aktual.: 05.02.2018 16:23
Podczas konferencji prasowej minister Czaputowicz potwierdził, że po południu spotka się z ambasador Izraela. - Nie jest to bynajmniej chęć pouczania czy narzucenia stanowiska Polski. W interesie obu stron zależy kontynuowanie dialogu. Mam nadzieję, że znajdzie się pewne rozwiązanie - powiedział szef polskiego MSZ.
Jacek Czaputowicz wytłumaczył, że po jego powołaniu na stanowisko szefa MSZ ambasada Izraela wystąpiła z prośbą o spotkanie. Mnister odpowiedział na nie pod koniec ubiegłego tygodnia. - To będzie nasza pierwsza rozmowa po tym, jak zostałem powołany na ministra spraw zagranicznych. Chcę poznać argumenty, chcę porozmawiać, chcę wytłumaczyć nasze stanowisko - podkreślił szef MSZ.
– Uważam, że Polska bardzo zyskuje na sporze wokół nowelizacji ustawy o IPN, też w tym sensie, że uświadamia opinii publicznej, jaka była prawda – powiedział Jacek Czaputowicz. Stwierdził również że, sprzeciw Niemiec wobec terminu "polskie obozy śmierci" to sukces dyplomacji polskiej.
– Ufam, że ta dyskusja będzie sprzyjać umocnieniu Polski w świecie, wykazaniu, że Polska potrafi walczyć o swoje prawa, ale przede wszystkim dlatego, że jednak prawda historyczna leży po naszej stronie – dodał minsiter Spraw Zagranicznych.
Przypomnijmy: Sejm przyjął nowelizację, która wprowadza karę grzywny lub karę do 3 lat więzienia za słowa typu "polskie obozy śmierci". Ustawa umożliwi też wszczynanie postępowań karnych m.in. za negowanie zbrodni dokonywanych przez ukraińskich nacjonalistów. Za przyjęciem nowelizacji było 279 posłów, 5 było przeciw, 130 wstrzymało się od głosu.
Zgodnie z proponowanymi przepisami, każdy kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Polsce odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne – będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".
W środę najpierw senackie komisje poparły nowelizację ustawy o IPN bez poprawek, a po nich swoją aprobatę wyraził Senat. Za zmianami głosowało 57 senatorów, 23 było przeciw, a dwóch wstrzymało się od głosu. Teraz dokument trafi na biurko prezydenta Andrzeja Dudy, który zdecyduje czy go podpisać.
O wycofanie przyjętych przez Polskę rozwiązań apelował premier Izraela Benjamin Netanjahu. W jego ocenie ustawa stanowi próbę "zmieniania historii". Głos zabrał równiez ambasador Izraela podczas uroczystych obchodów 73. rocznicy wyzwolenia Auschwitz. Według Anny Azari polski rząd chce ustanowić "kary dla świadectw ocalałych z zagłady".