ŚwiatSzef MSZ bez ogródek o porwaniu samolotu. "Akt terroryzmu"

Szef MSZ bez ogródek o porwaniu samolotu. "Akt terroryzmu"

Burza po porwaniu cywilnego samolotu i zatrzymaniu białoruskiego opozycjonisty. Do incydentu w ostrych słowach odniósł się szef polskiej dyplomacji, Zbigniew Rau. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez litewskie MSZ, na pokładzie byli obywatele Polski.

Szef MSZ bez ogródek o porwaniu samolotu. "Akt terroryzmu"
Szef MSZ bez ogródek o porwaniu samolotu. "Akt terroryzmu"
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka
Sylwia Bagińska

23.05.2021 19:06

"Dziś cywilny samolot Ryanair został porwany. To akt terroryzmu państwowego popełniony na rozkaz Łukaszenki" - napisał na Twitterze szef polskiego MSZ.

Jego zdaniem, wszyscy terroryści są wrogami ludzkości i powinni być potępieni i ścigani.

Zbigniew Rau zaapelował również o natychmiastowe uwolnienie białoruskiego opozycjonisty Ramana Pratasiewicza.

Samolot należy do polskiej spółki

Jak dowiedział się dziennikarz Wirtualnej Polski, samolot linii lotniczych Ryanair, który został zmuszony do lądowania w Mińsku, należy do zarejestrowanej w Polsce spółki Ryanair Sun.

Informację tę potwierdził jej prezes, Michał Kaczmarzyk.

- Pasażerów nie ma na pokładzie. Mamy kontakt z kapitanem. Czekamy na jakikolwiek komunikat. Nie mamy informacji, czy zabrano któregokolwiek z pasażerów - mówił w rozmowie z WP.

Na pokładzie Polacy

Jak przekazał szef MSZ Litwy Gabrielius Landsbergis, na pokładzie samolotu jest 171 osób - 94 obywateli Litwy, 11 Greków, dziewięciu Francuzów, pięciu Rosjan, czterech Polaków, czterech Białorusinów, poza tym obywatele Rumunii, Niemiec, Łotwy, Rosji, Gruzji i innych państw.

Zdaniem przedstawicieli białoruskiego rządu, kapitan samolotu sam poprosił o zgodę na lądowanie w Mińsku. Służby prasowe Łukaszenki przekazały ponadto, że do asysty maszyny pasażerskiej poderwano myśliwiec MiG-29.

Innego zdania jest opozycja, która przekonuje, że sytuacja jest operacją służb specjalnych i miała na celu zatrzymanie Ramana Pratasiewicza.

Twierdzi tak m.in. przebywająca na emigracji była kandydatka w wyborach prezydenckich Swiatłana Cichanouska.

Premier: Białoruś porwała samolot

"Z całą stanowczością potępiam zatrzymanie Ramana Pratasiewicza przez władze Białorusi po porwaniu samolotu pasażerskiego linii Ryanair" - napisał na Facebooku.

Oświadczenie Ryanaira

Na wymuszone lądowanie na lotnisku w Mińsku zareagowała linia lotnicza Ryanair. Specjalne oświadczenie przesłała redakcji money.pl.

Jak poinformowała firma, na pokładzie samolotu nie znaleziono bomby, która miał abyć powodem awaryjnego lądowania.

"Na pokładzie nie znaleziono nic niezwykłego, a władze zezwoliły na deportację samolotu wraz z pasażerami i załogą po około 5 godzinach pobytu w Mińsku" - przekazał Ryanair.

Białoruski opozycjonista zatrzymany

Niezależne białoruskie media przekazały, że tuż po awaryjnym lądowaniu samolotu doszło do zatrzymania opozycyjnego aktywisty Ramana Pratasiewicza. Jest on m.in. założycielem kanału Nexta, a także Białoruś mózgu (Biełaruś gołownogo mozga).

Był poszukiwany listem gończym przez ograny ścigania Białorusi.

MSZ zabrało głos

Do wydarzeń na Białorusi odniosło się polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Resort opublikował w sieci oficjalny komunikat.

"23 maja 2021 roku, w trybie natychmiastowym, podsekretarz stanu Marcin Przydacz, wezwał do MSZ Chargé d’Affaires Ambasady Republiki Białorusi Aleksandra Czesnowskiego. Celem spotkania było przekazanie zdecydowanego protestu wobec zmuszenia do lądowania cywilnego statku powietrznego linii Ryanair należącego do spółki zarejestrowanej na terenie Rzeczypospolitej Polskiej" - czytamy.

MSZ przekazało, że samolot został zmuszony do lądowania w Mińsku. Wtedy nastąpiło aresztowania opozycjonisty Ramana Protasiewicza. "Działania takie noszą znamiona aktu terroryzmu państwowego" - dodano w komunikacie.

Resort dodał, że Białoruś tym działaniem spowodowała zagrożenie dla ruchu lotniczego oraz życia pasażerów i załogi samolotu.

"Okoliczności tego zdarzenia muszą zostać niezwłocznie wyjaśnione przed właściwymi instancjami międzynarodowymi. Społeczność międzynarodowa nie może pozostawić tych działań bez zdecydowanej odpowiedzi" - zaznaczył resort.

Źródło: Wiadomości WP/Twitter/PAP

Zobacz też: Były minister zdrowia nie zostawił suchej nitki na pomysłach PiS

Zobacz także
Komentarze (268)