Szef MON: pomagamy Afgańczykom, bo walczyli z ZSRR
Tłumacząc polskie zaangażowanie w Afganistanie minister Sikorski
mówił, że Afgańczycy przez całe lata osiemdziesiąte walczyli ze
Związkiem Radzieckim i zadawali mu ciosy. Gdyby nie to, być może
doszłoby do ataku ZSRR na Polskę - powiedział szef MON.
26.01.2007 21:20
Szef MON uczestniczył w debacie "Pojedynek o światowe przywództwo" zorganizowanej przez redakcję "Dziennika" na Uniwersytecie Warszawskim. W dyskusji, obserwowanej przez kilkuset studentów, wziął też udział amerykański publicysta, były doradca prezydentów George'a Busha i Ronalda Reagana - Norman Podhoretz.
Sikorski mówił też o obowiązkach wobec sojuszników z NATO. Jeżeli chcemy, aby sojusz inwestował w nasze bezpieczeństwo, nie możemy tylko brać. Musimy dać coś z siebie. W tej chwili mamy ogromne zaległości w stosunku do naszych sojuszników, jeśli chodzi o udział naszych żołnierzy w misji w Afganistanie - powiedział Sikorski.
Według Podhoretza, amerykańska interwencja w Afganistanie była klasycznym działaniem odwetowym wobec agresora. Celem jest zmiana systemu politycznego w tym regionie. Tak, żeby nie był on wylęgarnią terroryzmu i islamo-faszyzmu. Ta wojna potrwa 3-4 dekady, podobnie jak wojna z komunizmem - powiedział Podhoretz. Zaznaczył, że określenie "islamo-faszyzm" nie dotyczy religii i wiary, ale polityki prowadzonej przez fundamentalistów.
Jego zdaniem, USA są w stanie samodzielnie prowadzić walkę z terroryzmem. Ale lepiej, gdybyśmy byli wspierani w tych działaniach przez naszych sojuszników. Ja mam przekonanie, że zwyciężymy - zaznaczył Podhoretz.
Rozpoczęcie dyskusji opóźnili aktywiści Inicjatywy "Stop Wojnie" oraz lewicowy działacz Piotr Ikonowicz, którzy zajęli miejsca w pierwszym rzędzie auli. Wznosili okrzyki "Stop wojnie", "Sikorski terrorysta", "Gdzie jest wasza demokracja", rozrzucali ulotki i zrzucili baner dekoracyjny. Nie reagowali też na polecenia ochrony UW. Straż Uniwersytecka wyniosła z sali Piotra Ikonowicza i dwóch aktywistów, po tym jak przerwali przemówienie Sikorskiego i nie chcieli wyjść z sali.
Minister Sikorski działa wyłącznie na rzecz interesów USA. Podhoretz jest głównym ideologiem amerykańskich działań wojennych. On porównuje islam do nazizmu - powiedział PAP jeden z organizatorów pikiety, Filip Ilkowski z Inicjatywy "Stop Wojnie".